Rukola od zawsze pzostawała w mojej świadomości jako całkiem niezła restauracyjka, bo kilku latach przerwy postanowiłysmy z przyjaciółka ja odwiedzić i spróbować tak przez nich zachwalanego tazinu... pierwszy raz w zyciu widziałam tę potrwę robiona z ogórkiem kiszonym, trudno było też szukać tam charakterystycznych orientalnych przypraw, a wody w daniu było więcej niż czegokolwiek innego.. spróbowałam jednak.. smak ogórka kiszonego odnaleziony z oliwkach, orzechach i moreli pozostanie ze mną na zawsze ;( Rukoli jednak już podziękuję...