Totalna porażka. Błędy projektowe, wady fabryczne i montażowe, totalne lekceważenie klienta. Są mili na etapie "łapania klienta" podpisania umowy i zapłaty za meble przed dostawą, potem dla klienta rozpoczyna się horror. Opóźnienia, porzucenia montażu, meble wykonane w sposób żenujący (drewniane fronty), uszkodzenia podczas montażu, brak reakcji na reklamacje, arogancja, poczucie bezkarności. Obecnie jestem na etapie pozwu sądowego po 8 miesiącach użerania się z firmą. Ostrzegam wszystkich, nie dajcie się omamić dobrą ekspozycją. Za prawie 30 tys złotych nabyłam olbrzymi problem.

Witam.Może naprostujmy kilka faktów.Pani faktycznie zamówiła u nas meble a następnie kilkakrotnie wymieniała wszystko w tej kuchni ponieważ nic się Pani nie podobało.Oczywiście klient nasz Pan.Ale pisanie typu mili na etapie "łapania klienta" jest dla mnie żartem.Proszę nie pisać,że nie było reakcji na reklamacje bo oczywiście była,opóźnienia również nie było,a meble wykonywane na wymiar przez profesjonalistów którzy pracują w firmie po 15 lat.Jeśli piszę pani że fronty są żenujące to prosił bym napisać co w nich było żenującego.Jestem w stanie przyjąć każdą krytykę oprócz kłamstwa.