co można pomyśleć o stacji, na której bez jakiejkolwiek informacji sprzedają wczorajszy Dziennik Bałtycki a klienci, którzy kupili: paliwo, kupony lotto i przed wejściem do auta zorientowali się ze to stara gazeta zostali ZLEKCEWAŻENI ?! Ani nie przeproszono, ani nie oddano pieniędzy ani nie zamieniono gazety na aktualną !!! (kupiony Dziennik zostawiliśmy na miejscu).
Co mam pomyśleć o stacji, na której ZA GROSZE oszukuje się klienta? Ostrzegam wszystkich wokół. Stacji gratuluję i bezczelnej pracownicy i niezwykłej krótkowzroczności. A drugi pracownik - od razu dał nogę na zewnątrz. Brawo !
Ps. I choć potem chciałam porozmawiać o tym z kierownikiem stacji, ten był nieobecny a ja nie mam czasu aby dopasować się w konkretny dzień jego dyżuru na stacji.