Niestety Panie pielęgniarki ugrzęzły w podejściu do pancjenta w latach 80. Obrażone, zmanierowane i dodatkowo udające, że nie widzą, że robi się kolejka, bo np. przekładają jakieś ważne papiery lub jedzą ciastka. Pobieranie krwi w Brusie zawsze kończy się siniakiem ewentualnie podłużna ranką po igle. Ne polecam. Zastrzyki są bolesne, robiące zaś niedelikatne - najgorsza technika ich robienia w 3Mieście. Więcej tam nie pójdę.