parafianka - opinia

Bardzo mi przykro to co się dzieje w moim kościółku, za rządów nowego proboszcza, niweluje wszystko co było dobre, niestety wiellu wiernych ucieka z naszego kościoła. Mam znajomych w różnych dzielnicach , którzy przejeżdżali na masze do naszego kościoła, a teraz mnie się pytają gdzie ta atmosfera i klimat co był jeszcze 2 lata temu. Czy musi tak być????????
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

riposta

Ojej .Dzis po 40 latach powrocilam na swieta do Polski i z okazji swiąt postanowiłam pojsc na roraty tak jak w dziecinstwie .Odzywiscie kosciołek w ktorym byłam chrzczona jest bardzo bliski mojemu sercu .Dzis rano przed 7 ma weszlam do kosciolka i zamarlam bylam w szoku .Po prawej stronie zdjecie staruchy hinduskiej po lewej zdjęcie papieza.chyba proboszcz zwariowal.Gdzie są obrazy co sie stalo .oczywiscie roraty odbywaly sie w tzw nowym kosciele czyli jak na mój gust supersam.Wyszłam i poszlam na roraty do oo. Redemptorystów.Wiecej nie pojde oglądac idiotycznych pomyslow obecnego proboszcza.Przykro mi bardzo .Nie dziwi mnie juz fakt ze ludzie uciekaja od kosciola jeszcze troche a beda puste bo na młodziez niech nie licza.A ks probosz niech kupi sobie rozum bo mu zabrakło wyraznie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: riposta

Droga Starsza Pani, ta "starucha" jest Świętą w Kościele Rzymsko-Katolickim, tak samo jak JP II. A to, co tu Pani była łaskawa napisać - to zupełny brak kultury, i obraz Pani religijności. Co do nowego Kościoła, to tylko na taki projekt budowli, komuna PRLu wydała zgodę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1