pediatra
My niestety się zawiedliśmy na dr B. Poznaliśmy ją na oddziale obserwacyjnym , na który trafiło moje dziecko z objawami zapalenia jamy ustnej, anginą oraz zakażeniem krwi. Ograniczyła się tylko do leczenia obecnej choroby, pomimo sygnalizowania, ze z dzieckiem jest problem od wielu miesięcy. Stwierdziła wówczas, że leczenie obejmie tylko obecna infekcję, że nie interesuje jej co się działo do tej pory. Ograniczyła się również tylko do typowych objawów , które ukrywały gorszą chorobę. Obecnie zaczynamy walkę z powikłaniami po źle postawionej diagnozie i błędnych zaleceniach, do których się dostosowaliśmy, a które mogły doprowadzić do tragedii. Na szczęście tak się nie stało, chociaż szereg badań tak naprawdę przed nami. Usprawiedliwia ją jedynie fakt, że nie była jedynym lekarzem, który badał moje dziecko. Może do diagnozy typowych chorób jest super specjalistą, ale w bardziej skomplikowanych przypadkach chyba sobie nie radzi, może też swoich prywatnych pacjentów traktuje inaczej. My jej pacjentami prywatnymi na pewno nie zostaniemy.