Dziewczyny jestem w 35tc i mialam dzisiaj usg - pępowina jest przy szyi dziecka, przepływy prawidłowe. Lekarz powiedział, że tak jest w co 3-ciej ciąży i ma się nie martwić. I że to jest informacja dla położnej przy porodzie. Ale ja się oczywiście martwię, najchętniej to bym już ją wyciągnęła przez cesarkę. Wiecie coś na ten temat?

Jeśli przepływy są ok i KTG też ok nie ma potrzeby wykonywania CC. Przy SN położna bez problemu odwinie pępowinę jak wyłoni się główka :) Nie martw się wszystko będzie ok :)

moje maluchy też były poowijane w pępowinę wokół szyi. położna bez problemu ją odwinęła. u kilku koleżanek również tak było, więc bez obaw, cc nie będzie potrzebne;) i nie zamartwiaj się na zapas;)

u mnie też synek był obwinięty wokół szyi ( i jeszcze ta pępowina przytrzymywała rączkę przy główce) i bez problemu urodziłam naturalnie i z małym wszytsko super! Także spokojnie i powodzenia!!

z ciekawości zapytam- USG robił dr Doering?

Może mnie zlinczujecie, ale ja bym nie ryzykowała. Poczekałabym do 37/38 tc i zrobiła wszystko zeby mieć cc.

Zazwyczaj o CC decyduje lekarz nie rodząca.

Bardziej byś zaszkodziła wyciągając teraz niż czekając do porodu naturalnego.

Moja też się urodziła owinięta pępowiną - zero problemów..

Poza tym jeszcze jest duża szansa, że się odkręci - koleżanka podobnie bardzo tym się martwiła, chciała cesarkę - a jak doszło już do porodu to okazało się, że dziecko nie jest już owinięte.

Najczęściej lekarze na USG nie informują o tym pacjentek, aby się nie stresowały niepotrzebnie.

Dzieki dziewczyny, troche juz mi lepiej. Wolalabym tego nie wiedziec. Nie drDoering, ja jestem zadowolona z mojego gin., ale okrecona pepowina niebrzmi zbyt przyjemnie. Jeszcze raz dzieki.

Dziewczyna, która rodziła ze mną miała córeczkę która pępowinę miała wokół szyi owiniętą dwa razi i chyba ze trzy wokół tułowia, urodziła naturalnie i z małą wszystko w jak najlepszym porządku. Dostała 10 punków. Położna była zdziwiona, że ma taką długą pępowinę.

Nie martw się na zapas. Mój drugi syn urodził się z pepowiną 3-krotnie owiniętą wokół szyi. Rodziłam naturalnie, wszystko ok. Syn zdrowy, dostał 10/10.

pozdrawiam

moj syn tez urodził się 2 x owiniety pepowioną wokół szyi - nie było problemów podobno tak jest baardzo często - jak wyjdzie główka położna zaraz zdejmuje pępowinę

moja siostra też była dwukrotnie owinięta pępowiną wokół szyi z dwoma supłami... i ma się dobrze... a jak to było w tamtych czasach - wyszło to dopiero przy porodzie...

Ja też się urodziłam z pępowiną dwa razy owiniętą wokół szyi.
Podobno lekarze obecni przy porodzie mówili mamie że jest dziewczynka, mimo że byłam dopiero główką na tym świecie, takie ładne korale miałam heh:)
A na poważnie przed porodem bedziesz miała wykonywane usg. Jeśli lekarz stwierdzi że pępowina owinięta wokół szyi Twojego dziecka może mu zagrażac, napewno wykona cc, chociaż myśle że nie bedzie takiej potrzeby. Będzie dobrze- głowa do góry i lekkiego porodu:)
Powodzonka