Właśnie skończyłam jeść burgera z dzika. Poprosiłam o zapakowanie na wynos, bo nie chciałam jeść w lokalu. . W domu, miłe zaskoczenie. Po doniesieniu i rozpakowaniu zawiniątka czekał na mnie, wciąż bardzo ciepły burger. Ilość sosu idealna, by nie rozpaćkać ewidentnie świeżej, maślanej bułki, ciepłe, kruche mięso. Do tego gorące frytki z sosem bazyliowym.. Odwiedzę jeszcze nie raz!