Petycja jest bez sensu.
Po pierwsze, kompletnie nic nie da, poza manifestacją niechęci (choć to też już coś) do tej konkretnej osoby. Rząd PiS-u jest za cienki. Medialny jazgot i unijny straszak by go zadeptały. Sama widzisz, jakie sęki z Sorosem ma Orban, który jednak jest o niebo silniejszym przywódcą od Kaczora.
Po drugie, obowiązuje swoboda przepływu ludzi i kapitału. Wybiórcze traktowanie przez Państwo konkretnych podmiotów gospodarczych stoi w sprzeczności z gospodarczą wolnością. No i byłoby niezwykle niebezpiecznym precedensem.
Ważniejsza od rejtanowskich gestów jest "praca u podstaw", czyli uświadamianie ludzi, co tak naprawdę finansuje Soros i czym zagraża.
0
5