Zaczynajac od obsługi, klamstwa- miał byc plac zabaw- jest- zjezdzalnia w zatoczce parkingu. Dzieci zjezdzaja na chodnik metr od ulicy dojazdowej do 2 hal garazowych. Mial byc grill- ni ma. Podjazd dla niepelnosprawnych po schodach albo pod gore po ulicy..kondolencje dla sasiada.. Drzwi i okna, wentylacja- tragedia. Najnizsza jakosc na ziemi(produkcja wlasna margo) wieje az firankami rusza. Przez drzwi wejsciowe przeswit swiatla na klatce. Opozniemie 4 miechy. (Barierki balkonowe wstawione po 9 m.). Po 3 latach na osiedlu 1 smietnik (zabka postawila).miejsca na lampy na parlingu sa ale lamp nie ma.Drzwi klatkowe, piwnicowe itd.nigdzie niewyregolowane kobiety calym cialem sie klada aby otworzyc..dzieci nie daja rady :/ (ale klamki wymieniaja zamiast silowniki naprawic- teraz juz 3cia, brazowa, w srebnych drzwiach-placz przez smiech..). Ekipa konczyla pod klucz ludziom ale bardziej szlo %. Panu z mazdy gka...gratuluje odwagi w aucie. Skonczyli robic to ustaly wlamy w piwnicach i mieszkaniach a bylo duzo. Z sasiadami mozna gadac przez sciany.. Malo znakow mam opisalbym skarpe z bloku obok mojego co ludziom na tarasy splywa ale podsumuje tym ze napis MARGO tez spadl ale to zawiesili :/

Nie usuwają usterek ponieważ podwykonawcy się na nich wypieli za niezapłacone faktury. Krótko mówiąc nie płacą podwykonawcom, jeszcze jakiś czas i nie będą mieli kim wykonywać innych inwestycji. Moja firma na pewno nic nie wykona na ich zlecenie.