pjetia - opinia
Zarezerwowałem stolik dla niepalących w piątek na niedziele. Po
przyjeździe na miejsce coś chyba jednak było nie halo bo trzy razy
pytali mnie o nazwisko na kogo jest rezerwacja szepcząc coś miedzy sobą
z przerażeniem.Jak się okazało później w sali dla nie palących była
impreza zamknięta.Więc soczyście zaciągałem się dymem wraz z moim
rocznym dzieckiem.Dostałem przystawkę jako danie drugie tuż zaraz po nim
zupę :D zwanej kwaśnicą (czyt.kapuśniak).Co do reszty jedzenia nie
mogę narzekać ale nie powalało to na ziemię.Wino podane w temperaturze
pokojowej ale chyba w IGLO.A głośnik postawiony przy glośniku umilał
nam walentynki.Dobrze że mam rozwinięty zmysł telepatii więc udawało
mi się porozumieć tym sposobem z osobami siedzącym wraz ze mną przy
stoliku :D.Po trzech prośbach udało się wyłączyć głośnik
(telepatia?)Na plus działa cena 80pln na 2,5 osoby sporo jedzenia to
całkiem wg.mnie.Kelnerki młode dziewczyny którym mimo wszelkich starań
brakowało doświadczenia/przeszkolenia,n
adrabiały uśmiechem.Szkoda że na sali nie było nikogo starszego
\"stopniem\" w celu ratowania sytuacji kryzysowych.Nie jestem wybredny ale
pewne zasady powinny być zachowane.Dzięki
przyjeździe na miejsce coś chyba jednak było nie halo bo trzy razy
pytali mnie o nazwisko na kogo jest rezerwacja szepcząc coś miedzy sobą
z przerażeniem.Jak się okazało później w sali dla nie palących była
impreza zamknięta.Więc soczyście zaciągałem się dymem wraz z moim
rocznym dzieckiem.Dostałem przystawkę jako danie drugie tuż zaraz po nim
zupę :D zwanej kwaśnicą (czyt.kapuśniak).Co do reszty jedzenia nie
mogę narzekać ale nie powalało to na ziemię.Wino podane w temperaturze
pokojowej ale chyba w IGLO.A głośnik postawiony przy glośniku umilał
nam walentynki.Dobrze że mam rozwinięty zmysł telepatii więc udawało
mi się porozumieć tym sposobem z osobami siedzącym wraz ze mną przy
stoliku :D.Po trzech prośbach udało się wyłączyć głośnik
(telepatia?)Na plus działa cena 80pln na 2,5 osoby sporo jedzenia to
całkiem wg.mnie.Kelnerki młode dziewczyny którym mimo wszelkich starań
brakowało doświadczenia/przeszkolenia,n
adrabiały uśmiechem.Szkoda że na sali nie było nikogo starszego
\"stopniem\" w celu ratowania sytuacji kryzysowych.Nie jestem wybredny ale
pewne zasady powinny być zachowane.Dzięki