Re: plotki oraz ich szkodliwość
konto usunięte
(11 lat temu)
Uważam,że należy odróżnić zwykłe plotki od pomówienia.
Jeżeli sąsiadka powie do drugiej:a Kaśka z pod ósemki zdradza męża z jakimś blondynem--to w tym przypadku jest to pomówienie.
Jeżeli jednak sąsiadka powie: Od pewnego czasu przychodzi do Kasi jakiś blondyn,ona nie ma brata,hmmm,podejrzana sprawa.Zapytam jej przy okazji kim on jest:-) W tym przypadku to zwykłe nieszkodzące nikomu plotkowanie między ciekawskimi sąsiadkami.
Przykładów można by było mnóstwo przytaczać.
Wiele osób,a także wcale nie mały odsetek mężczyzn,lubi sobie troche poplotkować,pospekulować,wzbudzić ciekawość,czujność,a czasem zaimponować zdobytą przez siebie "wiedzą"
Niestety między zwykłymi plotkami a pomówieniami jest cieńka granica...
Należy odróżnić je między sobą.Osobiście uważam,że jeżeli mamy do czynienia z pomówieniami,to należy to wyjaśnić,gdyż takimi pomówieniami można zrobić komuś nie małe kłopoty.
Osobiście zwykłymi ploteczkami sie nie przejmuję,nie podsycam wiadomości na mój temat bo to szczenięce trochę...
Lubie sobie z koleżanką czy z mamą poplotkować niewinnie,z resztą ja nikomu nie zabraniam np w pracy plotkować na mój temat,póki nie przekroczą granicy dobrego smaku:-D
Jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia ciekawego na mój temat to proszę bardzo,chetnie wyjaśnię watpliwości,a czasem w żartobliwy sposób zwróce uwagę;-)
0
0