podziękowania dla oddziału V
na oddział trafiłam z podejrzeniem zakażenia układu moczowego u mojego 2 tygodniowego synka. Byłam przerażona ponieważ wyobrażałam sobie najgorsze rzeczy jakie spotkają moje dziecko w szpitalu. Dodatkowo znając opinię na temat naszej służby zdrowia byłam nastawiona na najgorsze. Spotkało mnie miłe rozczarowanie. Już w izbie przyjęć zabrali nas do osobnego pokoju żeby mały nie miał styczności z innymi chorymi. W izbie przyjęć załatwiono nas szybko i w miłej atmosferze, wszystko dokładnie tłumacząc. Na oddziale było tak samo. Pielęgniarki wykonywały wszystkie przykre czynności (wenflony, pobierania krwi itp)szybko i sprawnie a na co dzień były bardzo miłe kulturalne i sympatyczne. Szczególnie zadowolona jestem z opieki lekarskiej. Codziennie wizyty nam składały aż 3 lekarki na raz. Spokojnie wszystko tłumaczyły w zrozumiały sposób i odpowiadały na wszelkie pytania. Poświęcały nam tyle czasu ile trzeba było. Nigdy nie usłyszałam że się śpieszą albo nie mają teraz czasu. Nawet nasz pierwszy spacer w szpitalnym wózku był udany. Mimo że strasznie trzęsło a maluszkowi głowa latała na wszystkie strony to przespał cały spacer:)