Za pierwszym razem się rozczarowałam, okazało się jednak że niedosmażone frytki to był jednorazowy "wypadek przy pracy", o czym zresztą informował właściciel na FB. Byłam wczoraj drugi raz i zdecydowanie wrócę w przyszłości. Dobre frytki, sos andaluzyjski jeszcze lepszy niż za pierwszym razem, na pochwałę zasługuje także miła obsługa. Do szczęścia brakuj mi tylko belgijskiego majonezu, ale otrzymałam informację, że prawdopodobnie będzie. Jak nie- trudno, chętnie będe jadła frytki z sosami, chciałbym spróbować w szczególności lazurowego, bo wczoraj go nie było. Jadłam też Piri Piri, to dla wielbicieli czegoś ostrzejszego. Duży plus dla właścicieli za szybką reakcję na uwagę o niedosmażonych frytkach.


pozdrawiam