polecam
Może i ja dopisze się na temat pani dr Kujawy.
Miałam problemy endokrynologiczne i dzięki jej leczeniu nie mam dzisiaj problemów z tarczyca. Leczenie trwało kilka lat. Gdy planowałam ciąże, przygotowałam się do niej, zrobiłam badania. gdy zaszłam w ciąże, prowadziła mi ją. Ponieważ wyszły komplikacje w ciąży, ufałam dr Kujawie, ze będzie dobrze. I tak rzeczywiście było. Urodziłam zdrową córeczkę.
Mam wrażenie, ze część opinii dotyczy osoby dr Kujawy, a nie sposobu jej leczenia. Jest ona lekarzem, która leczy pacjentów, ale to zrozumiałe, ze ma również dom, dzieci, rodzinę. Czepianie się dyrdymał typu telefony podczas wizyty czy ton głosu lekarza to spora przesada. W czasach, gdy koszt podstawowego badania na tarczyce jest wyższy niż stawka, jaka płaci NFZ za wizytę ubezpieczonego, trzeba się pogodzić z myślą , że badania i leczenie kosztują.
Zgadzam się, ze czasami trzeba poczekać na umówiona wcześniej wizytę w poczekalni, ale rozumiem, ze czas poświecony mi jako pacjentce będzie w wystarczającej ilości tak jak innym..
Miałam problemy endokrynologiczne i dzięki jej leczeniu nie mam dzisiaj problemów z tarczyca. Leczenie trwało kilka lat. Gdy planowałam ciąże, przygotowałam się do niej, zrobiłam badania. gdy zaszłam w ciąże, prowadziła mi ją. Ponieważ wyszły komplikacje w ciąży, ufałam dr Kujawie, ze będzie dobrze. I tak rzeczywiście było. Urodziłam zdrową córeczkę.
Mam wrażenie, ze część opinii dotyczy osoby dr Kujawy, a nie sposobu jej leczenia. Jest ona lekarzem, która leczy pacjentów, ale to zrozumiałe, ze ma również dom, dzieci, rodzinę. Czepianie się dyrdymał typu telefony podczas wizyty czy ton głosu lekarza to spora przesada. W czasach, gdy koszt podstawowego badania na tarczyce jest wyższy niż stawka, jaka płaci NFZ za wizytę ubezpieczonego, trzeba się pogodzić z myślą , że badania i leczenie kosztują.
Zgadzam się, ze czasami trzeba poczekać na umówiona wcześniej wizytę w poczekalni, ale rozumiem, ze czas poświecony mi jako pacjentce będzie w wystarczającej ilości tak jak innym..