półwątek

nic ważnego dlatego to zaledwie półwątek. po prostu wróciłem z oliwy i po drodze wszystko przemyślałem. wyjdę z psem, a potem napiszę wam o co chodzi w życiu i jak być szczęśliwym. i czy warto artykułować swoje uczucia, czy też lepiej zachować je dla siebie. napiszę też jak znaleźć spokój i harmonię wewnętrzną. i o sensowności zakładania rodziny słów kilka bardzo mądrych napiszę. o piciu tez mógłbym napisać ale nie napiszę bo jest wiele ciekawszych rzeczy, które można robić. i o tych rzeczach właśnie napiszę. ale to zaraz. najpierw psa wyprowadzę. ok?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

I Hobego wcięło w zaspę śniegu albo inszą jeszcze inność i nic się już nie dowiem. ;))
Temat półwątku zacny... (poważnie!), a najbardziej podobało mi się "... i po drodze wszystko przemyślałem" :))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

ten pies to chyba lubi długo spacerować.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

hehe oto koleś który wszystko wie:)
od razu przyszedł mi do głowy ten kawałek..
http://www.youtube.com/watch?v=KA9ZbPRcPzI
fajnie ten półwątek Hobo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

miało być fajny.. przemęczona przemielona jestem ostatnimi czasy.. dziś jechałam przez chwilę z częściowo zaciągniętym ręcznym z oblodzonej górki;) ale jazda:) rzucało,kręciło.. a ja myślałam,że samochód się popsuł ;P ciekawe tylko co miałoby dawać takie objawy.. ogólnie to kierowca ze mnie świetny:) no ale i najlepszym się zdarza;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Dlatego właśnie "półwątek".
Jedna połówka jest, a drugą wcięło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

A ja myślę, że hobo doznał oświecenia.
Spacer z psem pozwolił mu na nabranie dystansu do tematu, który gruchnął go w czasie drogi samochodem do domu.
I zapewne jak każdy oświecony człowiek poszedł szukać swojego figowca, a nas uznał za niegodnych wiedzy, którą posiadł.
Tak by przynajmniej było w życiu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

A już miałem uczynić hobego moim guru. Ale znikął
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Spokojnie :)
Jak głosi pradawne porzekadło: "kiedy uczeń jest gotowy zjawia się nauczyciel"

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

"Ale znikął"
Taki drobiazg nie powinien powstrzymać Cię przed założeniem Kościoła imienia Hobo.
Pomyśl, gdzie byśmy byli*, gdyby apostołowie mieli podobne podejście do Twojego?

*od średniowiecza do tej pory czarownice zdążyłyby złożyć w ofierze diabłu pół planety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Z ostatniej chwili - dementuję, że Hobo siedzi pod figowcem.
Dziś w nocy tak intensywnie wpatrywałem się w ośnieżone szczyty drzew lasu leżącego w objęciach TPK, że na wschodniej* stronie nieba zobaczyłem postać. Po chwili skumałem, że to nikt inny tylko Hobo. Przemierzał nieboskłon niczym grudniowy gwiazdor.

* każdy kto czytał biblię wie, że wschód w tejże księdze oznacza "blisko Boga"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Coś mi wykręcacie nie w tę religie i nie w tę mentalność.

Czyżby to oznaczało C, że kiedy będę gotów hobo wychynie z hobbitowego lasu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

A któż to Mansonie wie, może się wynurzy z lasu jak pasterz po swą zbłąkaną owieczkę (z dzbanem wina naprędce przerobionego z wody), albo i też spłynie na Ciebie gwałtownie acz przyjaźnie i pocieszycielsko znad świerkowych szczytów jak Pneuma (Duch Święty) i będziesz gadać językami różnymi wielbiąc wielkiego Hobo ;)

Jako prorok powiem tak:
Na początku było słowo (Logos), później słowo ciałem się stało, zaś na samym końcu dziejów ostatnie słowo będzie należało do Hobego.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

AMEN...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Wino naprędce przerobione nie brzmi zbyt dumnie.
Lepiej niech się wynurzy z pustym kielichem.
Wina ci u nas dostatek, przerabianego z moszczu, nie wody.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

"Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli"
Ja też nie widziałem, żeby szybko z wody zrobić wino :))
ale w Kanie Galilejskiej się ponoć udało komuś. Ponoć.
Ja jeśli się tak solidnie wsłucham w siebie to słyszę starodawny głos mojego daimoniona, który rzecze, że wbrew wszystkiemu cuda się zdarzają, a kto temu przeczy sam się ogranicza, czyż nie Mansonie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Zapewne, zapewne.
Ale mnie akurat cuda nie potrzebne.
Nie liczę na nie.
Nie muszę też o nich słuchać, nie poprawiają mi samopoczuciobytu.
Są zbędne.
Wiem, że jak coś nie jest w mojej mocy, to powinno pozostać poza sfera moich zainteresowań.
Cuda takie pozostaną.
Wody w wino nie nauczę się przemieniać.
Chociaż chochrę w whiskey próbowałem.
Stoi i czeka.
Na pewno zdarzy się taki moment, że się komuś przyda.
I bez względu na to, jak bardzo będzie nieoczekiwana, nie będzie cudem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

jak dla mnie dziadkowa chochra lepsza od łychy i mocniejsza raczej.. a jak się więcej w koktajlach rozeznałam i spróbowałam old- fashioned - to bbbbardzo podobny smak tylko nie słodkie.. (dziadek wrzuca chyba skórki pomarańczy) a drinka znam właśnie w wersji ze skórką/lub plastrem pomarańczy+whiskey+agnostura bitters +cukier
co do cudów to też liczę na moce swoje i bliskich ludzi
lecz kontynuacji Hobowej wypowiedzi ciekawam..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

Prawdę masz Manson.
Ale nie prawdę ostateczną. (tej u mnie też deficyt)
Piszę o tej PRAWDZIE, że nagle przed Tobą pęka skobel potężnej, kutej bramy i otwiera się ona przed Tobą całą swą szerokością, wiatr sypie drobnym białym piaskiem po oczach, ale Ty wszystko doskonale widzisz, zaś z boku mignęły sklepienia gotyckie i węzły celtyckie, a za plecami grają skrzypce przyprawiając o ciarki na plecach i w tej jednej sekundzie wiesz, że jesteś właściwie osadzony na Ziemi, nikogo i niczego nie potrzebujesz, chcesz tylko dziękować, bo nic nie potrzebujesz.

Ja myślę tak, cudów nie ma się co wyrzekać, bo ukuć mogą.

Dobra idę spać dalej się tylko rozbudziłem. Pić soku mi się zachciało.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: półwątek

chciałam już wcześniej coś dodać,ale się wciągnęłam w cuś.. apropo cudów.. takich przyziemnych bardziej ale zawsze.. czy gdybym nie wierzyła to kupowałabym lotka;)? i ładne słowo -cuda.. cudowne.. no:) to teraz mnie nie ukują;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A bliźniego swego jak siebie samego.

Dlaczego?

A dlaczego ptaki wyklute w gniazdach na Kamczatce udają się na ptasi wiec celem odlotu do ciepłych krajów dokładnie tak samo , jak ptaki wyklute z gniazd w lesie pod Szymbarkiem, w Polsce północnej?

Musi być wspólna matryca. Musi być coś, co sprawia że ptak ma cechę ptaka. Istota. Esencja ptakowatości.

Ale to jest jeszcze nic.

Masa atomu to jest czad. Skąd neutron, proton i na co tam atomy jeszcze się dzielą, wiedzą, że muszą mieć tę samą masę? Zawsze i wszędzie. Nie chcę tu wchodzić w zawiłości, bo przestanę być zrozumiały a to ma trafić do każdego. prosze więc uwierzyć na słowo. - Otóż, każda cząstka elementarna, niezależnie od czasu i przestrzeni, w której się znajduje ma tę samą właściwość, czyli dokładnie taką samą masę. Czy tu, czy miliardy miliardów lat świetlnych stąd.
No więc skad one, do kuryy nędzy, wiedzą, że muszą mieć tę samą masę i zreszta szereg innych właściwości mimo że dzieli je przestrzeń i czas znacznie przekraczający zdolności poznawcze człowieka?
No to jest tak jak z tymi ptakami. Jest wspólna matryca. Coś, co sprawia, że wszystko jest jednością. Tam jest ptakowatość, tu mamy atomowatość wspólną. Taka grzybnia co łączy w niewidzialny sposób wszystko pod ziemią.

Czy to jest jasne do tej pory?

Czy konie mnie słyszą?

Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. bo ty nim jesteś, a on jest tobą. łączy was człowiekowatość. Powiedzmy, ze to jest jaźń.
tak? To już w buddyzmie doszliście do tego, że jaźń jest wspólna, tak?
A my tu nie mówimy niczego innego poza tym, że cokolwiek zrobisz drugiemu człowiekowi, to zrobisz to sobie. bo jesteś nim. Tym drugim człowiekiem. Nie w przenośni. Dosłownie! Na poziomie elementarnym, który zrozumiesz, jak będziesz umierał i wszystko Ci się już zacznie zamazywać to zrozumiesz, co narobiłeś. Że każdy, najdrobniejszy, zły czy dobry gest wymierzony wobec drugiego człowieka wymietzyłeś w jaźń, czyli w matrycę, czyli w siebie samego. czyli że jesteś jednocześnie .. nie no litości, niech on nie pisze że Adolfem Hitlerem i każdą z jego ofiar. Chociaż miało byc do wszystkich.

Tak jest u tak musi być. Ale życia tak się przeżyć nie da. Bo trzeba się bronić, a pewne mechanizmy wykształciły się w nas tak, że nie ma litości dla sk*owysynów. No ale są jednostki święte, które zadzwiają zrzoumieniem istoty problemu, a w sumie to nie tyle zrozumieniem, co miłością. A nade wszystko pojawił się support w postaci tego źe twórca tego systemu sam się ofiarował i możemy z tego skorzystać. Ale to już jest inna historia.

Na razie starczy

https://youtu.be/VpBkJ_JoIK0
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Już dobrze. Zwyczajnie przeproś tego z alergią.
Zagalopowałeś się. Bywa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

A teraz.
W przyziemny i spektakularny sposób wykaże, jak trudno zastować teorię wszystkiego, którą właśnie wyłożyłem

Jesteś głupia i nie chce mi się z Tobą gadać.

A tamto, to była prowokacja. \

Bo artykuł pisali. O roszczeniowych tych tam. Whatever

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Roszczeniowosc-Absurdalne-oczekiwania-i-absurdalne-sposoby-obrony-przed-nia-n174667.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wolny jesteś. Dobry dzieciak, ale wolny ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

słodko, część druga ;) (542 odpowiedzi)

Zakładam nowy wątek, słodycze stały się niemożebnie długie i nie mam już do nich cierpliwości ;)...

Emerytura -Ale chce być komuś potrzebny (4 odpowiedzi)

Jestem na szybszej emeryturze .Mam hobby ,zainteresowania nie nudzę się .Pracowałem w jednym...

Ludzie z Trójmiasta, kim Wy jesteście? (170 odpowiedzi)

Ja nie wiem skąd Wy się się tutaj znaleźliście, ale potrzeba Wam chyba jakiejś turbo (albo raczej...