Re: pomóżcie-mama chrzestna!
Nie kupuje się podobno krzyżyka, bo to oznacza krzyż na całe życie czy coś takiego...
Ja zostałam mamą chrzestną miesiąc temu. Zapytałam (przez osobę trzecią) rodziców Malucha, czy chcieliby dla Niego właśnie jakiś łańcuszek z medalikiem, czyli pamiątkę, czy raczej coś przydatnego. Powiedzieli że mają dla synka już łańcuszek i medalik wygrawerowany a Mały nie ma zabawek, więc cieszyłby się z jakiejś fajnej. Kupiłam więc dwie super wypasione zabawki a jako pamiątkę pismo święte dla dzieci pt. "Moje pierwsze opowieści biblijne"- naprawdę polecam, taka ładna, biała okładka zawiązywana złotą wstążką. Do tego zrobiłam śliczną dedykację i wkleiłam do środka. Zarówno rodzice jak i dziecko byli bardzo zadowoleni:)))
Ogólnie to chyba dobrze jest podpytać rodziców malucha.
0
0