Lepiej, żeby zmieniono firmę sprzątającą. Kobieta przeciera śmierdzącą szmatą oparcia, gdy ludzie siedzą. Bez przeproszenia, poproszenia o przesunięcie się, cokolwiek. Tak samo z zamiataniem podłogi. Śmierdzi moczem, tyle dworców potrafi sprzątać na bieżąco lub w porach mniejszego ruchu. Tutaj nieważne czy ktoś je czy są małe dzieci, ważne, że ważna czyscicielka powierzchni płaskiej lata z mopem. Zero kultury.