Witam, mam pytanie jak to wygląda z poświęceniem nowo wybudowanego domu. Jest akurat okres wizyt duszpasterskich i nie wiem czy powinnam zgłosić się do księdza, czy czekać aż będzie chodził naszą ulicą?? Czy jakiś poczęstunek powinnam zrobić czy bardziej coś większego??? Jak to wygląda???

najlepiej podejdź na plebanię i spytaj się, czy podczas kolędy ksiądz mógłby wyświęcić Wasz dom. Myślę, że nie będzie to dla niego problemem. Co do poczęstunku to chyba najlepiej kawa i ciasto. Podczas kolęd księża mają ograniczony czas na wizyty w poszczególnych domach więc myślę, że to wystarczy.

ja poprosiłam o poświęcenie nowego domu podczas pierwszej kolędy, nie zgłaszałam tego wcześniej, nie było problemu żadnego; a co do poczęstunku to ja zawsze pytam księdza czy ma ochotę na małą kawkę :)

To zależy od ciebie, jaką forme wybierzesz. Niektórzy robią wielką uroczystość, zapraszają rodzinę na wykwintny obiad czy kolację, ksiedza też, wtedy to błogosławienie ma taką bardzo uroczystą formę. Znajoma zrobiła taką "poważną" parapetówke połączoną z błogosławieństwem. Inni wolą skromnie, np. przy okazji kolędy. I tak, i tak jest ok.

Mam nadzieję że przynajmniej żab nie zakopałaś w rogach domu, jak to bywało za wcześniejszych przesądów.

Gdzie zakopywano żaby? Jajka się zakopuje, albo podkowę, albo pieniążek.

Na terenie obecne Żabianki, w mrokach średniowiecza, gdy to w różne zabobony ludzie wierzyli, i tak im pozostało.

(Ciekawa uwaga, z tymi nieszczęsnymi żabami, co więcej, gdy przeczytałam o tym wyświęcaniu, dokładnie te same skojarzenie mi się nasunęło.)

u nas podczas kolendy ksiadz poswieci mieszkanko wczesniej nie uprzedzam bo mysle ze sam sobie wymysli swiecenie...u mamy rok temu po remoncie kuchni wpadł i mowi o grazynka masz nowa kuchnie no to trzeba poswiecic:)