potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Temat dostępny też na forum: Motoryzacja
To, że psychiczni na ścigaczach i ich kumple w brykach z dziurawymi tłumikami szarżują na głównych ulicach Gdańska, to nic nowego. 100, 120, 140 - żadna sprawa. Ale ostatnio widziałem tagiego psychola na Dzielnej.Waska uliczka, zastawiona samochodami, gdzie dzieci wychodzą nagle, gdyz ruchu tu nie ma - tylko swoi, sami normalni. I na tej uliczce ścigacz pokazywal swoje. Motoryzacyjny transwestyta w barwach swego wyjacego dziwadła posuwał ta uliczką może i z 80 -tką. Ci pozbawieni wyobraźni, umiejetnosci przwidywania i samodzielnego myslenia faceci zorzuchaleni sa do granic absurdu.
Gdańska drogówka to olewa. Zresztą, sami tez do roboty podjeżdżają motorami, jak Pan Tomasz, starszy aspirant. On dobrze wie, jak to jest kiedy człowieka furmańskie geny poniosą i zatnie "kobyłę z bata".
Będą z tego trupy niewinnych ludzi i będą kaleki. Ofiary furmakiej fantazji.
Powiedzcie mi jako to jest, że głupota tak łatwo sie u nas sieje i rozmnaża, a z madroscia, jak z orką na ugorze. Gdzie tych durnych zbieraja?
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Czyżby Pan Tomasz, starszy aspirant ukarał tadkazgdańska wysokim mandatem i teraz szanowny internauta wyżala się na publicznym forum? Na jakiej podstawie szanowny internauta określa prędkość motocyklisty, bo myślę że oczy nie posiadają legalizacji urządzenia kontrolno-pomiarowego...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Wiele lat temu pisałem o psich kupach.O tym, że jest ich pełno, wszędzie i że sprzątanie psich nieczystości,to powinność właścicieli czworonogów.
Zapewne kolega Pana Tomasza (postać fikcyjna)- pisał do mnie wtedy- żebym się odczepił od... psów.
Pewien sposób niemyślenia w narodzie jest nieśmiertelny.Dowód:
Dzisiaj dyżurny policjant pyta mnie o to skąd wiem, z jaką prędkością jedzie motor. Nie interesuje go zagrożenie, ale mój sposób pomiaru szybkości. Mało kto nie miał do czynienia z tymi kilkunastoma facetami wariującymi na motorach- o różnych porach - na ulicach Gdańska. "Na oko" jeżdżących bardzo szybko. Jak szybko? Bardzo szybko i bardzo niebezpiecznie.
Policja - Pan Tomasz (przysłowiowy) - tłumaczy, że nic nie mogą zrobić, bo jak oni stoją, to tamci jeżdżą prawidłowo. A cały czas stać nie mogą. Jeśli uważasz, że oni jeżdżą pojazdami zbyt głośnymi, to możesz odnotować numer rejestracyjny pojazdu. Oni wezwą takiego i poślą na badania.Mówią coś takiego poważnie. Na serio.
I nic nie robią.

Mój Drogi adwersarzu,
spraw prywatnych nie załatwiam na forum publicznym. Ludzie wariujący na sięgaczach - to nie jest moja prywatna sprawa.To jest kwestia bezpieczeństwa wielu ludzi. Mojej rodziny, dzieci, znajomych i tych, których nie znam, a którzy mają pełne prawo cieszyć się zdrowiem i spokojem.
W Gdańsku jest kilkunastu facetów, którzy to uniemożliwiają i cała olbrzymia instytucja - POLICJA- która w sprawie tych kilkunastu facetów nie robi kompletnie nic.
I to jest PROBLEM.
A nie kwestia czy ono jechali 140 "na oko" czy 130 "na celowniku".
No tak, ale identyfikacja problemu możliwa jest pod pewnymi warunkami. Głównie intelektualnymi....
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Może masz rację. Mój komentarz był trochę uszczypliwy... ale jak chcesz udowodnić z jaką prędkością jedzie motocykl? Pomiar możesz zrobić w miarę dokładnie za pomocą zwykłego stopera mierząc czas przejazdu na odcinku którego długość znasz dokładnie (można zmierzyć odległość punktów charakterystycznych za pomocą dalmierza laserowego lub taśmy stalowej). Możesz tę czynność nagrać... to już będzie jakiś dowód na wykroczenie (o ile rzeczywiście jeżdżą tak szybko na drodze publicznej). Na zarzut zagrożenia bezpieczeństwa bym nie liczył, bo: nie doszło do kolizji w której poszkodowanym jest inny uczestnik ruchu, motocyklista nie zmusił nikogo do żadnych manewrów obronnych. Jeśli uważasz, że jest inaczej: przygotuj materiał dowodowy, bo inaczej policja nic im nie udowodni.

Jeżeli chcesz udowodnić komuś, że przekroczył prędkość proponuję wyznaczyć sobie 2 punkty w terenie między którymi się poruszają ci motocykliści, zmierzyć odległość i nagrywać statyczną kamerą ich wyczyny. Jeżeli na obrazie będzie widać stoper oraz przejeżdżającego motocyklistę... bardzo łatwo wyliczysz mu prędkość. Jeszcze tylko znajdź sobie ze 2-3 dodatkowych świadków i zgłoś na komisariacie wykroczenie. Tej metody pomiaru prędkości używa się w USA - znacznie prostrza i policjant ma 100% pewność czyją prędkość zmierzył (w przeciwieństwie do radaru który mierzy tylko najwyższą prędkość ze wszystkich pasów na raz).

Przed sądem to Ty będziesz musiał udowodnić, że twój pomiar jest prawidłowy.

Żeby taki motocyklista dostał te 200-300 zł grzywny będziesz musiał wydać wielokrotnie więcej na kamerę, dalmierz, stoper... a jeździec i tak z trudem podważy twoje dowody.


ps. nigdy nic o psich kupach nie pisałem.

Pojazd zbyt głośny... najwyżej policja dowód rejestracyjny zabierze. Przegląd można bez problemu załatwić.

Twierdzisz, że policja nic nie robi... a jednak czasem stają w tym miejscu i okazuje się, że motocykliści jeżdżą przepisowo. Zdajesz sobie sprawę z tego, że bez dowodów to Ty wychodzisz na wariata opowiadającego głupoty i marnującego cenny czas policjantów?

Jeżeli zależy Tobie na ukaraniu ich... proponuję pomyśleć i uwiecznić niebezpieczną jazdę motocyklistów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Ja niczego nie muszę udowadniać. Jest problem. Wie o tym każdy, kto zajmuje się bezpieczeństwem publicznym w Gdańsku. I nie tylko w Gdańsku. Jest problem coraz poważniejszy. Bezczelnego, codziennego łamania prawa przez część ludzi jeżdżących na motorach. To z jednej strony rezultat komercji i dopuszczenia do ruchu pojazdów,a z drugiej kultury użytkownika.
A forum - jako miejsce publiczne, utworzone jest po to, aby - między innymi - zgłaszać problemy, mówić o istotnych społecznie sygnałach. Rzecz w tym, że odpowiedzialni za ten problem nic z nim nie robią, a policjanci odpowiadają tak, jak Pan.
Ok. Umawiamy się, że nie ma problemu ścigaczy w Gdańsku. Ze po Grunwaldzkiej i po innych ulicach nie jeżdżą motory z szybkością zagrażającą bezpieczeństwu użytkowników dróg i przechodniów. Nie ma sprawy.
Umawiamy się, że w policji pracują ludzie, którzy dobrze rozumieją ten oraz inne problemy społeczne i pracują inteligentnie, rzetelnie i z głową i dlatego my - obywatele- nie mamy specjalnych powodów do przekonania o szerzącej się bezkarności części użytkowników naszych drób publicznych.
Umawiamy się specjalnie dla Pana oraz instytucji, które nie wiedząc jak sobie z tym poradzić, udają, że problemu nie ma.
Umówmy się. W imię Pana dobrego samopoczucia.

No i szefów...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Co według ciebie powinni zrobić policjanci gdy motocykliści jeżdżą zbyt szybko na ulicy koło twojego miejsca zamieszkania? Oni nie są cudotwórcami. Jeżeli taki motocyklista stworzy realne zagrożenie bezpieczeństwa to żeby go ukarać choćby mandatem potrzebne są dowody przynajmniej w postaci zeznań świadków. Jeżeli nikt nie pofatyguje się na komisariat, nie złoży zeznań na protokół to samo zgłoszenie telefoniczne zostanie tylko zgłoszeniem... brak dowodów - sprawy nie było. Jak z kimś w końcu zaczniesz zgłaszać te wykroczenia oraz składać zeznania to wysoce prawdopodobne jest że motocykliści przeniosą się z twoich okolic.

Dla pocieszenia dodam że w praktyce można ukarać sprawcę z art. 86§1 tylko na podstawie zeznań świadków i robi się to.

Policjant dyżurny na pewno będzie chciał ciebie zbyć jak przyjdziesz na komisariat, ale zgłoszenie będzie musiał przyjąć - więc nie daj sobie wcisnąć kitu tylko daj się przesłuchać. Później i tak będziesz wzywany do sądu jak motocyklista się nie przyzna.

Innej legalnej drogi na chwilę obecną do pozbycia się problemu niebezpiecznych motocyklistów z twojego osiedla nie ma.


"A forum - jako miejsce publiczne, utworzone jest po to, aby - między innymi - zgłaszać problemy, mówić o istotnych społecznie sygnałach. Rzecz w tym, że odpowiedzialni za ten problem nic z nim nie robią, a policjanci odpowiadają tak, jak Pan."

Forum jest od tego żeby sobie porozmawiać. Od zgłaszania wykroczeń jest policja i straż miejska. Jak to nic nie robią? Na pewno coś w tej sprawie zadziałali (np. stanęli z suszarką która nic nie wykazała), ale bez dowodów to mogą co najwyżej zacisnąć zęby i uderzyć pięścią w stół. Przy rozwiązywaniu takich problemów najważniejsza jest współpraca mieszkańców z organami ścigania.


ps. to jest forum i tutaj nie jestem żadnym Panem :P
ps2. niebezpiecznie jeździ może co 20-ty posiadacz motocykla, jednak to on jest najbardziej widoczny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Wiesz, lubię porządek. I jak każdy swoje robi. I jest dobry w tym, co robi. Policjant, lekarz, nauczyciel czy sprzataczka. Nie ma znaczenia co robisz, tylko jak to robisz. I to jest jedna sprawa.
Irytują mnie ludzie, którzy śmiecą, chociaż mają kosze na śmieci - pod ręką. interpretuję to jako chamstwo, brak dobrego wychowania i zaśmiecanie mojego otoczenia, a więc ingerencję w mój świat, moje poczucie estetyki itd. Kiedy śmieci u siebie, w domu - to jego sprawa, ale kiedy rzuca mi te śmieci pod nogi, to już jest wspólny problem. Ale to są tylko śmieci.
My rozmawiamy o bezpieczeństwie publicznym, o tym, co na drodze. Dlaczego czepiam się tam mocno motocyklistów - na ścigaczach? Dlatego, że oni lamią prawo na oczach wszystkich. Kpią sobie z niego. Są bezkarni. Oni i jeszcze paru ujeżdżających z nimi właścicieli rożnych ryczących pojazdów. I dlatego są podwójnie niebezpieczni. I dosłownie - jako użytkownicy dróg. I jako kpiący sobie w żywe oczy ze wszystkich, którzy prawa przestrzegają. Oraz tych, którzy go powinny pilnować.
Wiadomo, w natłoku poważnych spraw, jakie policja ma na głowie, paru takich ujeżdżających - wydaje się drobiazgiem. Ale jest jeszcze aspekt psychologiczny, świadomościowy. Nic nie czyni takich spustoszeń w swiadomosci społecznej, jak manifestacyjna i manifestowana bezkarność. To jak okraść bank w biały dzień. A oni robią to codziennie, o róznych porach dnia i nocy.
I dlatego trzeba z nimi zrobic porządek.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

"Co według ciebie powinni zrobić policjanci gdy motocykliści jeżdżą zbyt szybko na ulicy koło twojego miejsca zamieszkania? Oni nie są cudotwórcami. Jeżeli taki motocyklista stworzy realne zagrożenie bezpieczeństwa to żeby go ukarać choćby mandatem potrzebne są dowody przynajmniej w postaci zeznań świadków. Jeżeli nikt nie pofatyguje się na komisariat, nie złoży zeznań na protokół to samo zgłoszenie telefoniczne zostanie tylko zgłoszeniem... brak dowodów - sprawy nie było. Jak z kimś w końcu zaczniesz zgłaszać te wykroczenia oraz składać zeznania to wysoce prawdopodobne jest że motocykliści przeniosą się z twoich okolic."

Jak z kimś w końcu zaczniesz zgłaszać te wykroczenia oraz składać zeznania to wysoce prawdopodobne jest że przez panów policjantów ty oraz twoi świadkowie zostaniecie uznani ze pieniaczy i oszołomów a motocykliści nadal pozostaną bezkarni.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Jasne!
policja ma instrumenty, którymi można tak nękać tych facetów, że im się odechce. Problem jednak w tym, że to policji się nie chce.
Gdańskiej.
Między innymi dlatego, że w układzie politycznym nic nie zmienia się od wielu lat. Wzajemne poklepywania starych kolesiów. Spotkania opłatkowe, jajkowe i cały ten dwór sielskiej władzy. Nikt nikomu niczego nie wyciągnie. Bo i po co?
Poznań robił akcje. Szczecin- o ile dobrze pamiętam też. Chociaż próbowali. U nas - jak już mocno nogą postukasz, to podsyłają takiego o anielskiej twarzy policjanta na motorze, który pokręci się pól dnia po ulicy, wylegitymuje kilku przypadkowych motocyklistów i odfajkuje temat.
I jeszcze jedno: policjanci sami jeżdżą motorami. I rozumują tak: jak ktoś gada na motocyklistów - to jest przeciwko nam. Porównaj to z problemem psich kup - pisałem wcześniej. Komu przeszkadzają psie kupy - jest przeciwko psom.
A kolejny wariat właśnie przeleciał przez Grunwaldzką.
Jak szybko?
Policja radzi: sprawdzajcie to sami. Bo na nasz widok oni zwalniają.
Gorsze to, że gdańska policja już nie może zwolnić. Wszak stoi!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

ogłasza konkurs z nagrodą!
za prawidłową odpowiedź na pytanie:
Ile godzin jest w stanie spędzić z pozoru normalny człowiek, posadzony na ścigaczu, przebrany - według norm motoryzacyjnego transwestyty - kręcąc kółka na trasie: Hucisko - Sopot- Sopot - Hucisko?
Albo jeszcze krótszej?
No ile?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

ogłaszam kolejny konkurs z nagrodami:
ilu potrzeba gdańskich policjantów, aby zmierzyć szybkość z jaką porusza się ścigacz na trasie Gdańsk Hucisko - Sopot? lub w kierunku przeciwnym?


P.S.
Wykluczam odpowiedź, że nie ma takiej ilości, jako złośliwą i sugestywną
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

czytam i podejrzewam że tadkazgdańska wku....ł jakiś jegomość na motocyklu i teraz tadekzgdańska wszem i wobec oznajmia co następuje.....no cóż nie każdy ma jaja żeby na motocyklu jeździć i odczuć co taka jazda daje.......niektórzy oczywiście zapominają o bezpieczeństwie i przepisach na drodze, ale jak to ktoś mądrze powiedział.... nich rzuci kamieniem ten kto jest bez winy, tadkuzgdańska poobserwuj jak jeżdżą po trójmieście kierowcy czterech kółek i w następnych postach opisz swoje wrażenia.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

wszystko zależy od tego gdzie się mieszka i jaki jest charakter kontaktów z motocyklistami. Po pierwsze nie mówię o arystokracji motocyklowej, o tych wspaniałych, pomrukujących maszynach na widok których krew zaczyna płynąc w żyłach szybciej. każdemu facetowi. Mówię o ścigaczach. I tez nie o wszystkich. W Gdańsku jest grupa 5-7 do których moje uwagi są adresowane. Ale też nie do nich, tylko do policji. Problemem nie jest kto, kto na drodze zachowuje się gorzej. Oczywiście nie problemem w ogóle, ale poruszonym przeze mnie. Mówię o przerażającym hałasie na który pozwalają sobie ci faceci w nocy, kiedy każdy ma prawo sprać. Wie Pan, jeśli ktoś raz przejedzie, to po to jest ulica, ale jeśli ktoś przez kilka godzin, cała grupą, w środku nocy kreci kółka zrywając ze snu i nie pozwalając zasnąć- to jest to problem ścigaczy. Policja ma to gdzieś. Skoro tak, to przemilczmy fakt, że hałasują w nocy i w dzień zresztą też, a zwróćmy uwagę na ich szybkość.
Proszę zwrócić uwagę na to jakie odgłosy miasta słyszy Pan z pewnej odległości? Tylko ścigacze.Ekologia środowiska - to także hałas, Rozumie to cywilizowany świat już dzisiaj. My- jako z natury i zasady bardziej zacofani cywilizacyjnie zrozumiemy za kilkadziesiąt lat..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

polecam uwadze
http://forum.trojmiasto.pl/Wypadek-motocyklisty-na-wiadukcie-kolo-Zieleniaka-t177388,1,61.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Myślę, że rozwiązanie jest dosyć proste, dosyć tanie i bardzo skuteczne:
dwie bramki w zagrożonych miejscach, pomiędzy nimi rozpięta linka stalowa, na poziomie ziemi. Do tego radar ustawiony na 110.
Działanie jak żużlowa maszyna startowa, tyle, że linka po wystartowaniu zatrzymuje się na wysokości 1,5m

Proste?

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

nie tylko dwu ale i cztero kołowcy grubo przeginają i to wszędzie a do motocyklistów łatwiej się przyczepić.... czyżby zazdrość np.że nie muszą stać w korkach??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

no właśnie to jest takie gadanie nie na temat. Ja o sianie, Pan o pianie.I tak można 100lat bic tę polską pianę. Będzie głupio, wrednie i biednie, ale po naszemu, bo taką mamy mentalność. Takie wyobrażenie normalności. Jak ktoś mówi o motocyklistach, to nie jest ważne co mówi, ale o kim. I nie słucha się argumentów, nie zastanawia nad problemem, ale widzi jedno: facet czepia się motocyklistów.
Straszny kraj, bo żyją w nich straszni ludzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0