potrącenie owczarka
23 września wieczorem byłam świadkiem potrącenia pięknej suczki owczarka niemieckiego naprzeciwko banku w Bojanie. Pobiegłam za nia, wraz z inną panią wezwałam pomoc Animals i klęczałyśmy przy niej mówiąc do niej spokojnie w oczekiwaniu na ich przyjazd. Po 40 minutach sunia na naszych oczach zgasła, pięć minut później przyjechali animalsi :( Sunia była zadbana, około roczna. Niestety uderzenie musiało jej zrobić ogromne spustoszenie w brzuszku... Piszę to, bo ktoś może jej szuka, teskni. Niestety już za późno. Psiaka nie wypuszcza się samego! Trzeba mieć na niego oko! Inaczej może się skończyć tak jak wczoraj. Dobrze, że choć ta ślicznotka nie była zupełnie sama w ostatnich chwilach.....