Re: pozegnianie smoczka-ile to trwa
u mnie córeczka prawie nigdy nie rozstawała się ze smoczkiem, też pierwsze podejście było "schowanie go w szufladzie", ale to nie zadziałało i mała wpadała w rozpacz. Innym razem obcięłam jej połowę smoczka i dałam, gdy zasypiała to jakoś dziwnie było jej i nie chciała go, no to powiedziałąm, że skoro takiego nie chce to niech wyrzuci go do śmieci. I faktycznie poszła i wyrzuciła. Od tamtej pory tylko 2 razy zapłakała i zapytała gdzie smoczek, odpowiedziałam, że wyrzuciła go do śmietnika i było już ok. Także cierpliwości
0
1