poznam fajną dziewczynę z trójmiasta do miłego spędzania czasu we dwoje na wspólne wyjścia i spacery

Sądząc po nicku - jesteś wolakiem i faszystą.
Żadna dziewczyna cię nie zechce. Może ew. Prawie Prezydent.

taaa.a Ty ze swoim niczkiem masz szanse..u psa lub kota chyba;)

szukam schronienia, przyjmiesz mnie ? :)

Ależ tu towarzystwo doborowe :)

Zegarynko... uśmiałam się jak borsuk :))) Jeśli chodzi o Z. to obawiam się, że jego szanse rosną raczej u kotek, ale za pewne wyrażenie ma u mnie coś na kształt Pulitzera.

taaaa...Ciapek o niego pytal;)

> Jeśli chodzi o Z. to obawiam się, że jego szanse rosną raczej u kotek

Tak uważasz? Miauuuuu..

> za pewne wyrażenie ma u mnie coś na kształt Pulitzera.

A dzieki, dzieki...
Czasami mi się wypsyka jakieś mniej lub bardziej dolnolotne sformulenie.
Taki lingwistyczny bączek-cichacz :)

Mogę jedynie domniemywać, opierając się na niechęci do smyczy.
Prawdopodobne jest także, że istotną rolę odegrała płeć " bijącego" :)))

Nie rozumiem o czym mówisz
Chyba, że mówisz, abym rozumiał, że Ty rozumiesz, o czym mówisz. Ale to zupełnie niepotrzebne :]

... albo będziesz miała ubaw, jak znowu coś mi się pochrzani :)

ale smiesznie;)

Co za ludzie (i kobiety) !
Ja tu z Sisiolkiem prowadzę suberotyczne podchody a Ty się wcinasz między wódkę a zagrychę. Wstydź się Kukułczyco !

Zapchlątko myślało chyba... subeteryczne :)

Mój cel założony nie był Ci wiadomy, ale jakby po części został wypaczony. A może raczej... pisałam, aby zrozumieć, że Ty rozumiesz, o czym ja myślę.
Moje myśli zaczynają być równie irracjonalne jak ta koza grającą na skrzypcach :)))

W sumie na końcu tego postu nie pamiętam, o czym myślałam na początku... hmm...

> pisałam, aby zrozumieć, że Ty rozumiesz, o czym ja myślę.

No nie.. czuję się troszkę urażony. Jak mogłaś powątpiewać w moją zdolność zrozumienia Twojego zrozumienia :)

> Moje myśli zaczynają być równie irracjonalne jak ta koza grającą na skrzypcach

Faktem jest, że koza grająca na skrzypcach jest rzadszym zjawiskiem niż skrzypek grający na kozie. Niemniej, nie jest zjawiskiem irracjonalnym (tzn. wykraczającym poza zdolność poznania i zrozumienia) a jedynie rzadko (a nwaet bardzo rzadko) spotykanym :)

To co? Po małym?

Oooo jeśli Cie uraziłam to przepraszam :) Nie było to moim zamiarem. Zapewniam. Chociaż, z drugiej strony, teraz rachunki zostały wyrównane :)))

A taką kozę grającą na skrzypcach planuję namalować. Pewnie będzie nie tylko wykraczać poza moje zdolności, ale okaże się zupełną abstrakcją :)

Po małym? Piwku...?

> teraz rachunki zostały wyrównane

Jakie rachunki?
A niby czym Cię Sisiolku kiedykolwiek uraziłem?

> kozę grającą na skrzypcach planuję namalować

Wow.
Mam cichą nadzieję, że podzielisz się efektem.

> Pewnie będzie nie tylko wykraczać poza moje zdolności, ale okaże się zupełną abstrakcją :)

Już się dowartościowałem :)
Suberotycznie molestuję malarkę abstrakcjonistkę.

> Po małym? Piwku...?

Spójrz na zegar (a nie na Zegarynkę, do której "poboczem" było kierowane to zdanie). O tej porze uczciwi ludzie piwa nie piją.
Piwko można sobie wypić za dnia.
Po zmierzchu wzrasta wchłanialność etanolu w postaci wodnego, 40% roztworu.

No i stało się...:(

... poczułem to w momencie, kiedy paluch puścił "Enter". Za szybko piszę :(

Rutyna ... :) Lekarzy też gubi, tylko efekty zdastyczniejsze.

W Twoim przypadku sądziłam, że to dłonie nie nadążają za myślami :)

> dłonie nie nadążają za myślami

Tylko pod prysznicem

... i przy laptopie :)))

Lapek nie żyje.
Nie mam czasu na woodoo

Rzeczywiście wspominałeś. Czym się ratujesz?

Na szczęście mam wiekowy desktop. Do zastosowań biurowych i Forum wystarcza.
Nawet muzę mogę posłuchać, ale (jak pamietasz) wideo już nie za bardzo.

Pamiętam :) I domyślam się, że filmu nie oglądałeś. Szkoda...

Również żałuję - bo był od Ciebie, z dedykacją.

Nie podpowiadaj mi pewnych rzeczy, bo mogę z premedytacją wciąż jakieś dedykacje podsyłać :) I co wówczas? będzie kłopot, bo ten fakt może Cię zasmucać.

Dobranoc.

Po dłużsszym namyśle: chyba wolę być zasmucany.

po dłuższym... :))

Wstrzymam się z tym zasmucaniem. Głównie dlatego, że te chaszcze po których musiałabym wędrować są jednak dość odległe. Czasem jednak przypadkiem wpadam na coś spełniającego wyśrubowane kryteria.

Ten ostatni nick... to zapewne czysty przypadek :)

Jeśli chcesz poklikać to śmiało, odsyłam tutaj - http://gochat.in/tygrysica Siedzę na czacie całe wieczory ;-) Ja mam tam profil, ale ty możesz pisać anonimowo ;-) Tylko bez zboczonych tekstów, bo od razu banuję. Mam 18 lat - nawet gdyby mnie nie było to zostaw jakieś info - wszystko do mnie dojdzie kiedy pojawię się na czacie ;-)