Przeciętne wymagania dotyczą bardzo materialnej sfery życia.
Na przeciwnych skrajnych brzegach jest:
1. Osoba z tradycyjnym podejściem do związków
2. Osoba z partnerskim podejściem do związków.
99,99% ludzi to osoby znajdujące się pomiędzy.
Moja teoria miłości zakłada wyższość uczucia nad materią.
Brak oczekiwań i wymagań, oraz akceptację.
Miłość polega na dobrowolnym ofiarowywaniu siebie drugiej osobie.
Napisałem o tym trochę w równoległym wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Na-odsiecz-chromosomom-Y-wspolczesnym-mezczyznom-nie-jest-latwo-t502248,1,2.html
M30+ nie znam odpowiedzi na Twoje pytania, bo to zależy od kontekstu. Większość osób pod rozmową ma na myśli "słuchanie i zgadzanie się":p
Samo bycie "myślącym facetem" niewiele przecież znaczy, bo istotne jest jak kto myśli. Czy jego droga życiowa którą wybiera w procesie podejmowania decyzji (wynikłych z myślenia) pokrywa się z naszą.
Chociaż znalazłyby się i czysto materialne rzeczy które są dla mnie ważne, np nie lubię palących i wytatuowanych kobiet;) Nie jestem też zainteresowany byciem którymś w kolejce, więc jak kobieta ma męża, faceta, ukochanego psa lub dzieci, to nie jest w stanie ofiarować mi tego, czego sama chciałaby ode mnie;)