Dzień dobry :)
Dziękuję za dotychczasowe wpisy na stronie:
http://poszkodowanimelmed.jimdo.com/
Założyłam tę stronę właśnie po to, by ukrócić ten 'kant w białych rękawiczkach'. Ostrzegałam wielokrotnie pracowników tej fundacji, że nie należę do osób, które odpłatnie przystąpiły do "fun klubu" i nie zamierzam puścić płazem jakiejkolwiek próby jawnego kantu. Liczyłam na rzetelność i uczciwość; chociaż nie omieszkałam wcześniej sprawdzić wiarygodności tej Fundacji. W tym czasie, kiedy podpisywałam umowę (poprzedzoną przystąpieniem do grona jej członków), nie było negatywnych opinii, a wpisy w KRS były jak najbardziej wiarygodne.
Byłam bardzo aktywna w kontaktach z Fundacją - dzwoniłam nader często, jeździłam do siedziby (szemranej). Zwodzono mnie ... długa historia. Zmieniano umowy. Wykonałam serię próbną, została pozytywnie oceniona i miałam czekać na materiały do dalszej pracy.
Brak dostawy - kolejne moje telefony, kolejne wizyty w siedzibie.
Aż tu pewnego dnia - słyszę w telefonie 'nie ma takiego numeru', a na miejscu - nie ma fundacji (ulotniła się).
Zniknęła też strona internetowa 'DOKTOR MELMED'.
Pozostała jedynie strona na FB: https://www.facebook.com/pages/Fundacja-Pomocy-Zdrowotnej-Doktor-Melmed/259942560800776
Jak już pisałam na stronie 'Trójmiasto' (forum):
http://forum.trojmiasto.pl/praca-chalupnicza-montaz-zabawek-t448133,1,33.html
prześledziłam nieco osobę pana prezesa. Już wiadomo, kto ON taki. Jednym słowem oszust.
Oczywiście nie omieszkam niezwłocznie napisać do Pani Żanetty Kołodziejczyk. I liczę, że wszyscy pozostali 'wystawieni do wiatru' przez MELMED tak zrobią.
Pozdrawiam
KTG