prawda o greenie
siemanko ja czyli Puc znany tez Jacobem (Grubym, Tadeuszem) w greenie musze przyznac ze niektore rzeczy ktore tu sa napisane to bzdura i nie kumam jak ludzie ktorzy pierwszy raz sa w tym pubie moga sie wypowiadac... ilosc stolow jest potrzebna to rozgrywania turniejow ktore sa jak zawsze co roku... np. amator lub pool tour, jesli ktos o tym nie wie niech nie mowi ze jest ciasnota bo cieszko pomiescic 16 stolow i do tego snoocker no i oczywiscie miesca siedzadze dla innych klientow ktorzy nie graja czyli przyszli na piwo albo czekaja na stol...
boli mnie fakt z klima ale to juz nie moja borcha ktos powinien o to zadbac bo troche fakt sie wali jak sie wychodzi ale taki juz klima tego miejsca... a jesli chodzi o sprzet do grania to nie mozna narzekac bo kije przynajmniej raz w rku sa wymieniane... tylko moglo byc wiecej do kupienia w gablocie ale to tez nie ja zalatwiam...
jestem stalym klientem od jakis 5 lat i wiem jak green sie zmienil wiec nie wiem czy niektore wypowiedzi maja sans pozdrawiam
boli mnie fakt z klima ale to juz nie moja borcha ktos powinien o to zadbac bo troche fakt sie wali jak sie wychodzi ale taki juz klima tego miejsca... a jesli chodzi o sprzet do grania to nie mozna narzekac bo kije przynajmniej raz w rku sa wymieniane... tylko moglo byc wiecej do kupienia w gablocie ale to tez nie ja zalatwiam...
jestem stalym klientem od jakis 5 lat i wiem jak green sie zmienil wiec nie wiem czy niektore wypowiedzi maja sans pozdrawiam