primo non nocere - może to dlatego?
Czytając opinie o "fachowym" podejściu "pracowników" tegoż pogotowia, to nawet cieszę się, że zostałem wypędzony jeszcze sprzed wejściem do środka przez mało sympatyczną, ale doskonale znającą się na zegarku panią w wąskich okularkach. Pouczyła mnie o tym, że o godz. 17:52 to mam sobie jechać do przychodni w szpitalu, a nie zawracać głowę, no i mogę się domyślić, do którego szpitala - nie jestem z Wejherowa. TOTALNY BRAK KULTURY, UPRZEJMOŚCI I POMOCY. BEZNADZIEJA!!! Gratuluję personelu..... PS. Oko pewnie odrasta w FALCKu.