problem z dzieckiem sąsiadów

Witam,2,5 letnie dziecko sąsiadów bardzo często biega po mieszkaniu krzyczy w późnych godzinach wieczornych (po 22 nieraz po 23) przez co nie możemy z mężem spokojnie zasnąć, rozmowy i prośby nic nie dają. Mama dziecka nie pracuje i nie musi wstawać o 5 rano, ja niestety tak, co mogę zrobić? Sprawa w sądzie? Opieka społeczna?
popieram tę opinię 203 nie zgadzam się z tą opinią 138

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Właśnie tak powinieneś zrobić d**ilU. A jeżeli masz problem z tym że dzieci robią hałas to pewnie sam ich nie masz i z takim podejściem to nawet lepiej bo tylko szkoda byłoby dziecka
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 45

Współczuję Wam, ja też mam dwójkę dzieci, ale nie pozwalam im w domu grać w piłkę, jeździć na rowerku, skakać, klocki lego wyrzucają na dywan, a nie na panele, bo nie mówię,że czasami tak nie robią, ale zawsze to przerywam i tłumaczę, że pod nami mieszkają sąsiedzi i może im przeszkadzać jak hałasują. Aha, staram się, żeby na klatce też nie wydzierały się za bardzo:) Nade mną sąsiedzi są w miarę cisi i tego chciałam też dla sąsiadów pode mną.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Odezwało się wcielenie miłości do dzieci. Proponuję zamieszkać w mieszkaniu pod takim dzikusem , a szybko zmienisz zdanie. "Kogo nie boli, temu powoli", jeśli rozumiesz sens tego przysłowia. Łatwo udawać skrajnie wyrozumiałego , dobrego i empatycznego cudzym kosztem. Pewnie nie byłoby śladu po tych cechach , gdyby sytuacja dotyczyła ciebie , więc nie udawaj i nie kreuj się na chodzącą dobroć.
popieram tę opinię 50 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Ja to zgłosiłam dzielnicowemu i wyraznie zaznaczyłam ze mam kilku swiadkow ktorzy beda zeznawac w Sadzie...
Dzielnicowy był u nich dwa lub 3 razy, po czym powiedział ze kwalifikuje do wykroczenia, jeśli sie nie uspokoja..i sprawa trafi do Sadu. Miałam tez nagrania płaczacego w nocy dziecka kilkuletniego, śpiewajacego, bawiacego sie o 1-2 w nocy!

Poddali sie i kapia dziecko o 20ej! (Dodam że tutaj innym nie przeszkadzało mimo, że słyszeli tylko mi)

Po poł roku mam sytuacje z nowa rodzinka ktora wprowadziła sie i dziecko gra w piłke biega skacze rodzice od rano do pozna w nocy oraz dziadkowie ....lubia sie bawic i wypić, szuraja czym popadnie, pasuja im tez libacje na balkonie oraz głosne rozmowy.

Też zadnemu sasiadowi to nie przeszkadza i padło nawet ze sa to normalni ludzie przecież.

Takze...tym razem zaprosze dzielnicowego aby posłuchał jak mi skacza po suficie, ale cos czuje ze bede tym razem sprzedawac ta chata za kupe kasy ...takiej samej chołocie jak pietro wyzej:)

Amen
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Za parę lat bachor teroryzować będzie mamusię. O kradnie, pobije, gardło poderżnie. Do tego to prowadzi.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

I co ma siedzieć w stoperach dzień i noc w swoim własnym mieszkaniu.?A bachor napie**alać, bo bezstresowo go wychowują??????
popieram tę opinię 44 nie zgadzam się z tą opinią 2

Czytam i nie wierzę, ze niektórzy takie teksty piszą na forum. Niektórych się nie da ogarnąć. Ja jestem matką samotnie wychowujacą dwoje dzieci. Moja parka wstaje rano do przedszkola i do szkoły a nad nami dziewczyna z dwiema córkami. Młodsza ma może ok.3lat. I ma chyba ADHD. Od zawsze po podwórku skacze, biega, nie chodzi!!! W domu też. Po 22giej również. Matka odpowiada, że Jej nie przywiąże i że innym nie przeszkadzało nigdy. A mnie zawsze. Bo mała ma starsza siostrę i wcześniej starsza chodziła na nogach nie skakala, a młodej jeszcze nie było(nie mial kto tupać). Potem jak starsx sie odezwała Idzie dostać na głowę. Ona ciągle skacze. W dzień, późnym wirczorem. Syn aż sie z nerwów trzesie jak mloda słyszy.Sąsiadka obok nich(ja pod nimi)ma jeszcze gorsze scenariusze co zrobić. Opieka, policja, no ja nie wiem co zdziałać?Matka jakby specjalnie czeka do 22giej. Więc nie chce współpracowac
Wystarczy zająć dziecko wspólną zabawą. Matka nie pracuje. Ojciec za granicą. Ja nie mohę spokoknie mieszkać!!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czytam i nie wierzę, ze niektórzy takie teksty piszą na forum. Niektórych się nie da ogarnąć. Ja jestem matką samotnie wyvhiwujacą dwoje dzieci. Moja parka wstaje rano do przedszkola i do szkoły a naf nami dziewczyna z dwojką dziewczynek. Młodsza ma może ok.3lat. I ma chyba ADHD. Od zawsze po podwórku skacze, biega, nie chodzi!!! W domu też. Po 22giej róenież. Natka odpowiada, że Jej nie przywiąże i że innym nie przeszkadzało nigdy. A mnie zawsze. Bo mała ma starsza siostrę i siostra od dłuższego czasu chodzi normalnie, nie skakala, a młodej jeszcze nie było(nie mial kto tupać) Idzie dostać na głowę. Ona ciągle skacze. Sąsiadka obok nich(ja pod nimi)ma jeszcze gorsze scenariusze co zrobić. Matka jakby specjalnie czeka do 22giej. Więc nir chce współpracowac
Wystarczy zająć dziecko wspólną zabawą. Matka nie pracuje. Ojciec za granicą.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie zgadzam się. Każde dziecko idzie jak to określiłaś "zaprogramować" tylko NIE KAŻDY NADAJE SIĘ na rodzica. Skoro sobie nie radzą to widocznie trzeba im odebrać tak jak to robią m.in. w Niemczech.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tak, jest grzeczne i nie biega o i po 22, bo już dawno od 2 godzin śpi w łóżeczku. Ale widocznie za bardzo jest pan ograniczony i nie dotyczy pana problem z hałasującymi małymi "demonami" ;-)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Policja ma gdzieś dzwoniłam powiedzieli żeby iść zobaczyć co się dzieje.Jak taka patologia się wprowadzi to masakra.A potem powiedzą ze nachodzi się mieszkanie.Dziecioroby teraz mają 500 plus i słupki dla PiS rosnąć.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Mieszkam na 4 piętrze i jak przyjdą wnuki do sąsiadów którzy mieszkają na 2 piętrze i biegają wiszcza to tez słychać dudnienie.rozmowa nic nie daje .Mówią ze co mają przywiązać do kaloryfera. I to juz 2 pokolenie tak się zachowuje.Do nich nic nie dociera beton.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

dzwoń od razu na policje, bo inaczej tego nie załatwisz! powiedz, że martwisz się o dziecko i co tam się z nim dzieje.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

mam to samo albo gorzej biega trojka rozwydrzonych dzieciakow od szostej rano do 22 nerwy rozkolatane a na zwracane uwagi panstwo nie reaguja dzieci musza sie wybiegac a on nic nie robi choc wie ze wali z piety kolo sie zamyka
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Bo niektorzy to chamy i po chamsku trzeba powiedzieć bo nie dojdzie do łba
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

kretyński komentarz....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

głupie i frajerskie gadanie ;/ ja mam podobną sytuację kilka razy próbowałem grzecznie i spokojnie rozmawiać i nie przynosi to żadnych efektów, skąd się biorą tacy ludzie jak Ty ? rodzinka debili z dzieciakiem ma prawo robić do chcą w tym zatruwać innym lokatorom bloku życie i nie szanować ich ale to tacy ludzie są żałośni którzy proszą tylko o to żeby mogli odpocząć przed i po pracy ? z**by genetyczne ;/
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

moja sasiadka całymi dniami lata z bachorami rumor uwaza ze ma prawo do tego sufit sie zapada jest popękany a ona na dwór jak wyjdzie to raz w tygodniu albo raz na kilka tygodni na kilka minut bo jej sie nie chce to ze jej sie nie chce nie znaczy ze moze niszczyc mienie i nie płacic bo uwaza ze ja mam swoje mienie naprawiac a czemu ja mam za nia naprawiac i za jej bachory?? ona uwaza ze boisko w mieszkaniu moze robic przyszła ze wsi i nie wie jak mieszkac dzisiejszym matkom sie nic nie chce i uwazaja ze musza sie wybiegac tak ale od tego jest podwórko a nie kisić bachory całymi tygodniami w domu bo ona zyje z zasiłkow i nie wychodzi z nimi na dwór w domu na kanapie siedzi i jak wyjdzie to tylko do skrzynki po listy i zali sie sasiadom ze wyzywam jak lataja jak sufit dzwoni ze pęka ze niszczy i ma pretensje s**a tylko d*pe obrabia
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 3

tak, tak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kupujecie mieszkania, gdzie korupcja kwitnie, tanie budownictwo, tanie materiały, akustyka nijak się ma do standardów. Jakie kiedyś były grube ściany i z czego . Prowizorka goni prowizorkę.
Ostatnio widziałam osiedle za lotniskiem ul. Lotnicza gdzie zamiast grubych pustaków są cienkie, 8-10 lub 12, albo płyta osb i gruby styropian z najtańszej hurtowni od najtańszego producenta, ściany działowe z płyt gips karton z wełnianym wypełnieniem. NIestety oni to opchną na ciężkie pieniądze, Tak wychodzi się na taniości, a jeszcze Młodzi ludzie pakują się kredyty na 20-30 lat. Małżeństwa się rozpadają, zdrady i oszustwa i ogólny zgrzyt, i niezadowolenie.
Nie ma co się dziwić, że Wam hałas przeszkadza jak macie buble,większość z nas ma, bo normalnie zwykły dom rok się budowało i jeszcze trzeba było odczekać, bo ta cała chemia się wywietrzała, a teraz osiedla w pół roku.

Nikt nie chce mieć dzieci, posiadać, wychowywać, sąsiadów z dziećmi. b o to wydatek
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Mój rozwód z adwokat Genowefą Noszka-Kruminis (37 odpowiedzi)

Adwokat Genowefa Noszka- Kruminis z Gdyni to specjalista pierwszego gatunku. Zniszczyła mojego...

Czy lubicie się malować i dlaczego? (43 odpowiedzi)

Zastanawia mnie to ponieważ jestem mężczyzną i nie lubię wymalowanych kobiet. Uważam, że takie...

rozwód z orzeczeniem o winie męza-romans (72 odpowiedzi)

Czy są tutaj te szczęsliwe , które uzyskaly taki rozwód?