problem z kupą po odpieluchowaniu
Córka ma dwa lata, od kilku tyg chodzi bez pampka. Z siku nie ma problemu, szybko załapała i miała tylko dwie wpadki, jak chce to woła, wysadzę ją przed spaniem lub spacerem też zrobi.
Problem jest z kupą, nie robi jej wcale lub tylko w pampersa.
Na nocnik udało się chyba tylko ze dwa razy i na tym koniec. Pampersa zakładam do spania i na spacer. Jak znajdzie chwilę to zrobi na spacerze ale raz na 2-3 dni. Dodam, że córka je mało słodyczy a owoce i warzywa 2-3 razy dziennie. Najgorzej, że mój mąż jest przewrażliwiony i ciągle tylko "zrób kupę" "dlaczego nie zrobiłaś kupy" i tak w kółko nie dociera do niego, że to może Małą stresować. Zaczęłam podawać śliwki do picia, otręby, brokuły itp. i nic nadal wstrzymuje. Boję się , żeby nie dostała jakiś zatorów a wydaje mi się, że zakładanie pampersa na dzień to niezbyt dobre rozwiązanie.
Problem jest z kupą, nie robi jej wcale lub tylko w pampersa.
Na nocnik udało się chyba tylko ze dwa razy i na tym koniec. Pampersa zakładam do spania i na spacer. Jak znajdzie chwilę to zrobi na spacerze ale raz na 2-3 dni. Dodam, że córka je mało słodyczy a owoce i warzywa 2-3 razy dziennie. Najgorzej, że mój mąż jest przewrażliwiony i ciągle tylko "zrób kupę" "dlaczego nie zrobiłaś kupy" i tak w kółko nie dociera do niego, że to może Małą stresować. Zaczęłam podawać śliwki do picia, otręby, brokuły itp. i nic nadal wstrzymuje. Boję się , żeby nie dostała jakiś zatorów a wydaje mi się, że zakładanie pampersa na dzień to niezbyt dobre rozwiązanie.