Re: proboszcz bez prawa jazdy za jazde po pijaku
~ knie
"Jesli ktorys z Was byl kiedykolwiek na mszy to pewnie zauwazyl ze w trakcie obrzedu przemienienia ksiadz przechyla kielich z winem (symbol krwi panskiej). Wiec naturalnie musi miec 0.3 promila we krwi i nic na to nie poradzi, a do innej wsi jechac trzeba bo wierni na msze czekaja.
Czy jakis glomb czego jeszcze nie rozumie? Ci policjanci zrobili to samo co milicja za komuny.
Nie wiem co komu zrobil ten ksiadz. Chyba komus waznemu nacisnal na odcisku a banda gluptasow podaza za jego wytycznymi."
No chyba sobie jaja robisz!! Odprawiając nawet i 5 mszy ksiądz nie miałby 0,3 promila, przecież symbolicznie łyk się wypija ,a nie cały kielich duszkiem.
A jak po tym 0,3 promila by kogoś potrącił to też by nic nie poradził?Bo msze musiał odprawić.
Wiem że zrobił dużo,ale zaprzepaścił swoją "karierę" myśli że jest bezkarny?
On przygotowuje wasze dzieci do bierzmowania,a sam zabawia się z kobietami, i jeździ po pijaku?
Ja wiem że dla wiernego trudno w to wszystko uwierzyć,Też kiedyś chodziłem do kościoła,ale patrząc na to co się dzieje w Kościele Katolickim, wolę pomodlić się w domu do Boga niż chodzić i słuchać tych hipokrytów.
6
4