przyjęcie weselne we własnym ogrodzie
Witajcie!
Co sądzicie o przyjęciu weselnym... domowo-ogrodowym??? Pewnie wydaje się mało wyjątkowe i takie... zwyczajne?
Ja mam jednak nadzieję, że nam uda się stworzyć niezwykłą atmosferę i wszyscy będą się dobrze bawić.
Wpadliśmy na to z moim narzeczonym zaledwie wczoraj, licząc wszystkie wydatki ślubne w przypadku imprezy "zorganizowanej", tzn. w restauracji. Włos na głowie nam się zjeżył!!! To ma być w końcu duchowe, wewnętrzne przeżycie, a nie bieganie w poszukiwaniu najlepszej sali.
W czerwcu br. odbędzie się ślub cywilny (na razie) w gronie naprawdę najbliższej rodziny (a nie np. cioci z Ameryki, którą tylko raz w życiu widziałam!). Będzie zaledwie 20 osób. Oczywiście na takich elementach, jak: suknia, garnitur, fryzura, makijaż, obrączki, fotograf czy podróz poślubna nie będziemy oszczędzać! Z tego dnia to My mamy najwięcej zapamiętać... Natomiast przyjęcie weselne odbędzie się w przydomowym udekorowanym ogrodzie. Będzie też muzyka z tzw."płyt", tańce, no i oczywiście smaczne potrawy (zamówione: dzik, różne mięsa z grilla, trochę chińszczyzny) oraz alkohol - aby rodzinki jak najlepiej się zintegrowały. W razie niepogody jest też alternatywa: przyjęcie w domowym salonie.
Może więc ten pomysł nie jest aż tak zły? Z chęcią poznam Wasze zdanie...
Pozdrawiam przyszłe Młode Pary i życzę spełnienia wszelkich oczekiwań z tym wyjątkowym dniem związanym:-)
Monika
Co sądzicie o przyjęciu weselnym... domowo-ogrodowym??? Pewnie wydaje się mało wyjątkowe i takie... zwyczajne?
Ja mam jednak nadzieję, że nam uda się stworzyć niezwykłą atmosferę i wszyscy będą się dobrze bawić.
Wpadliśmy na to z moim narzeczonym zaledwie wczoraj, licząc wszystkie wydatki ślubne w przypadku imprezy "zorganizowanej", tzn. w restauracji. Włos na głowie nam się zjeżył!!! To ma być w końcu duchowe, wewnętrzne przeżycie, a nie bieganie w poszukiwaniu najlepszej sali.
W czerwcu br. odbędzie się ślub cywilny (na razie) w gronie naprawdę najbliższej rodziny (a nie np. cioci z Ameryki, którą tylko raz w życiu widziałam!). Będzie zaledwie 20 osób. Oczywiście na takich elementach, jak: suknia, garnitur, fryzura, makijaż, obrączki, fotograf czy podróz poślubna nie będziemy oszczędzać! Z tego dnia to My mamy najwięcej zapamiętać... Natomiast przyjęcie weselne odbędzie się w przydomowym udekorowanym ogrodzie. Będzie też muzyka z tzw."płyt", tańce, no i oczywiście smaczne potrawy (zamówione: dzik, różne mięsa z grilla, trochę chińszczyzny) oraz alkohol - aby rodzinki jak najlepiej się zintegrowały. W razie niepogody jest też alternatywa: przyjęcie w domowym salonie.
Może więc ten pomysł nie jest aż tak zły? Z chęcią poznam Wasze zdanie...
Pozdrawiam przyszłe Młode Pary i życzę spełnienia wszelkich oczekiwań z tym wyjątkowym dniem związanym:-)
Monika