Niestety muszę się przyczepić do jednej istotnej rzeczy, nie pokierowanie pacjentki na badania przy jakichkolwiek podejrzeniach infekcji w ciąży jest poważnym błędem. Leczył mnie dr. lekami zupełnie niepotrzebnie i nie na to co mi dolegało, dopiero przy porodzie okazało się, że to paciorkowiec i nie muszę chyba tłumaczyć jak groźna to bakteria dla noworodka.
Po drugie drogie, potencjalne pacjentki wybranie lekarza prowadzącego ciąże a co za tym idzie szpitala nie gwarantuje, że zostaniecie przyjęte do porodu właśnie tam, mnie odesłano z braku miejsc, czyli zmarnowałam pieniądze.