Zachęcona atrakcyjnym kierunkiem pozwoliłam sobie zasięgnąć języka u zródeł. Jakież było moje zdziwienie, bo nie spodziewałam sie od "mgr" takiego braku profesjonalizmu i w sumie takich braków.

Niestety napotkałam się na osobę (wyznaczoną do kontaktu) która na kazde moje pytanie odpowiadała krótko, lakonicznie:Tak/ Nie/ Nie wiem.
Jakby tego było mało, owa Pani co chwilę mówiła że jest strona internetowa.. Nie miała nic do powiedzenia. Odechciało mi się.

Na pewno zniechęciła mnie maksymalnie.
Pomyslałam sobie że w podobnym stylu przebiega nauka, bo skoro nie zadbano o komunikację na tak podstawowym szczeblu, to o czym mówić dalej.

Zadziwające jest, ze do takiej pracy wyznaczone są takie osoby mało komunikatywne, nieprofesjonalne, mało życzliwe, niechętne, odstręczające.

Własciwie nie wiem czy ta Pani w ogóle jest zażenowana, ja bym była.
Straciliscie studenta bezpowrotnie. Taka refleksja.

To wszystko niestety prawda- szczególnie dziekanat to jedno wielkie chamstwo i lenistwo- co najlepsze personel w dziekanacie cały czas ten sam nikt nie wpadł by powywalać tych aroganckich bubków:( a co do www to nie zdąży się powiedzieć do końca o co chodzi a oni już : że wszystko znajdę na stronie internetowej