regulacja zapłonu
Po wymianie paska rozrządu, ze względu na odczuwalny ubytek mocy silnika na niższych biegach, dwukrotnie sugerowałam sprawdzenie i regulację zapłonu. Przy pierwszych odwiedzinach zasugerowano czyszczenie nastawy przepustnicy za ponad 228.00 PLN - nie dalo rezultatu pozytywnego. Mechanik stwierdzil pozniej, że to nie wplywa
na dalszą sprawnosc samochodu. (?)
Przy zleceniu poprawkowym (07.12.09) zaplonu nie regulowano ale stwierdzono niskie/rozne cisnienia w poszczegolnych cylindrach oraz
"hałasliwy układ rozrządu (popychaczy)". Wstęp do dalszego remontu - zdjęcie/założenie głowicy silnika za 550 PLN brutto. Zrezygnowałam
z generowania dalszych kosztów.
Znajomy stary kierowca przesunął kopułkę aparatu zapłonowego
w kierunku znaków na obudowie i samochód odzyskał moc.
Z tego wszystkiego powstaje pytanie - co nie zadziałałó w moim wypadku?
Elektronika!? Czy człowiek nie umiejący się ją posługiwać?
A napewno zabrakło logicznego myślenia.
na dalszą sprawnosc samochodu. (?)
Przy zleceniu poprawkowym (07.12.09) zaplonu nie regulowano ale stwierdzono niskie/rozne cisnienia w poszczegolnych cylindrach oraz
"hałasliwy układ rozrządu (popychaczy)". Wstęp do dalszego remontu - zdjęcie/założenie głowicy silnika za 550 PLN brutto. Zrezygnowałam
z generowania dalszych kosztów.
Znajomy stary kierowca przesunął kopułkę aparatu zapłonowego
w kierunku znaków na obudowie i samochód odzyskał moc.
Z tego wszystkiego powstaje pytanie - co nie zadziałałó w moim wypadku?
Elektronika!? Czy człowiek nie umiejący się ją posługiwać?
A napewno zabrakło logicznego myślenia.