witam, chcialbym bardzo podziękować p. Jarkowi , jest wspaniałym fizjoterapełtom . Z moją dolegliwością walczyłem kilka lat , chodziłem na rehabilitacje jakieś lampy i tym podobne i nic nie pomagało wręcz odwrotnie ból był coraz większy . Lekarze przypisywali mi kolejne tabletki, zastrzyki i rehabilitacje , a ból jak był to był i coraz silniejszy . 6 lat temu bóle krzyża były sporadyczne , ale z roku na rok coraz silniejsze, w końcu miałem dosyć wszystkich lekarzy, neurologów i innych , miałem dość . Postanowiłem wziąść swoje zdrowie we własne ręce zrobiłem rezonans magnetyczny prywatnie bo pani doktor powiedziała że jestem za młody aby coś mnie bolało-śmieszne . Mam 36 lat. Na opisówce było że pilnie mam się zkąsultować z neurohirurgiem i będę miał poważną operacje . mam narośl na kręgu , wytarte chrząstki i takie inne rzeczy . Dzięki p. Jarkowi mogę chodzić i normalnie żyć , bez bólu i tabletek . Miałem 5 wizyt i już po 3 odczułem ulgę , podszedł bardzo profesjonalnie do mojej choroby. Na początku sceptycznie podeszłem do tego typu leczenia , ale przemyślałem że na operacje zawsze będzie czas , a trzeba wszystkiego spróbować i naprawde mi pomógł . Wizyty zakończyły się 5