Re: rotawirus
Witam!
Nasz synek pierwszą dawkę dostał jak miał 6,5 tygodnia - razem z pierwszą szczepionką 5 w 1. Drugą dostał po 4 tygodniach.
Napiszę jeszcze dla innych mam, które zastanawiają się jaką podać szczepionkę 6 w 1 czy 5 w 1..? , że nasza pediatra mądrze nam doradziła, że lepiej zakupić 5 w 1 z tego względu, że w 6 w 1 zawsze jest dodatkowa szczepionka przeciw żółtaczce - a dziecko po wyjściu ze szpitala po porodzie potrzebuje tylko jednej dawki. W związku z tym jak rodzice wybierają 6 w 1 to maluch dostaje dwie zupełnie niepotrzebne dawki szczepionki przeciw żółtaczce - bo podaje się to 3 razy i ona zawsze jest w środku. Niby to nie szkodzi zdrowiu ale skoro nie potrzeba tego podawać to po co malucha szprycować, no i ta jest droższa.
Nasz Hubert przy pierwszym szczepieniu dostał 5 w 1 + osobno żółtaczka + rot. I teraz jak drugi raz pójdziemy to już tylko 5 w 1.
A co do tego czy szczepić czy nie to napiszę, że w mojej ocenie powinno się szczepić dzieci, a kto tego nie robi - teraz taka moda na nie szczepienie dzieci - to w mojej ocenie dużo ryzykuje. Myślę, że na chwilę obecną nie ma jeszcze dla nie szczepionych dzieci takiego dużego zagrożenia - ze względu na to, że reszta dzieci jeszcze szczepiona i te, które nie są pozostają jakby w "płaszczu ochronnym" tych zaszczepionych, które nie roznoszą chorób. Ale z czasem jak tych nie szczepionych przybędzie to kto co się rozwinie. Myślę, że to ryzykowne zachowanie dla ogółu.
Tak - są powikłania poszczepienne ale to jest znikomy procent.
Ja swojego synka szczepię i też dodatkowo na rota i na pneumokoki ale to ze względu na to, że prawdopodobnie pójdzie on do żłóbka, no i moja praca zawodowa, do której powrócę też jest w grupie ryzyka przyniesienia do domu jakiś wirusów.
Oczywiście każdy rodzic podejmuje sam na decyzję - na swoją odpowiedzialność.
Pozdrawiam!
0
0