rozczarowanie.
Cena? nie, dziękuję. Rozumiem, że utrzymanie molo jest kosztowne, ale w sezonie można na nim spotkać jedynie turystów, którym nie jest żal pieniędzy na przejście się po deskach. Osobiście bywam na molo, ale tylko po sezonie kiedy jest darmowe. To tylko molo, a kosztuje więcej niż wejście do muzeum.