różowy zamiast fioletowego

poszłam z córką na jej pierwsze farbowanie, na wakacje marzył jej się kolor fioletowy. Zamiast fioletowego wyszedł różowy, dodatkowo nierówno położony, do tego wyszłyśmy ze spodniami zniszczonymi rozjaśniaczem.Po długiej konwersacji z salonem usłyszałam,że spodnie na pewno nie uległy zniszczeniu u nich,a usługa została wykonana prawidłowo. To tak jakby ktoś chciał włosy czerwone , a pofarbowano by mu na żółto,albo blond- a tu wyszedł przypadkiem rudy.Oczywiście wg . właścicielki nie otrzymam zwrotu za usługę, ponieważ wszystko jest w porządku ....ja sprawę kieruję dalej i zdecydowanie nie polecam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ile lat ma córka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0