Re: salon Arttrend
Byłam w Arttrend 8 sierpnia, znowu na przymiarki fasonów, bez podpisywania umowy itp. i potwierdzam to, co pisałam wcześniej, że obsługa jest bardzo miła, ale bez "słodzenia", kompetentna i nienachalna. Przymierzyłam wszystko co chciałam, suknie, welony, kilka par butów, stroiki do włosów, biżuterie. Pani, tym razem brunetka w okularach, "skakała" przy mnie przez godzinę i na koniec jeszcze powiedziała, że mam poczekać na kolekcję 2013 i dopiero zdecydować, choć miałam już jedną kandydatkę na suknię. Dodatkowo od razu doradziła mi wiązankę i wstrzeliła się w mój ulubiony kolor! Czułam się tam bardzo dobrze! Odwiedziłam też salon Villa Madonna i tam się dopiero rozczarowałam! Przymierzałam suknie o 2 rozmiary za duże, ruszyć się nie mogłam, Pani nie zgodziła się na spięcie sukni klamrą z tyłu w obawie, że się zniszczy, a chciałam po prostu zobaczyć się ze wszystkich stron bez kobiety ściskającej mi rękami górę sukni, w Arttrend nie było tego problemu. Do tego jeszcze nie chciała mi nawet nazwy modelu na kartce zapisać, bo tego się tam nie praktykuje. Dziwne... Do tego suknie bardzo drogie i jak czytała opinie, to też mają sporo wpadek.
Co do nietrzymania się terminu myślę, że nie jest on zależny tylko od salonu Arttrend, bo przecież to nie oni szyją te suknie, tylko zewnętrzne zakłady i tam mogą powstawać problemy. Trzeba po prostu zamówić 6 miesięcy wcześniej a nie 4 jak mówią w Arttrendzie.
7
5