samochód używany, gwarancja
Witam. Chciałbym się podzielić uwagami na temat kupna samochodów używanych w salonie Plichty w Gdańsku- Szadółkach. Miesiąc temu kupiłem tam używanego VW Passata B6 rocznik 2009 z opcją rocznej gwarancji (ubezpieczenia kosztów naprawy). Po 10 dniach eksploatacji zapaliła się kontrolka awarii układu wydechowego (check engine). Zgłosiłem sprawę w salonie. Zostałem umówiony na wizytę i usterka (wymiana kolektora ssącego) została usunięta w ramach gwarancji. W czasie wizyty w serwisie poprosiłem mechanika zajmującego się autem, żeby sprawdził stan zawieszenia, bo mam wrażenie, że samochód pływa przy większych szybkościach. Okazało się, ze w drążku kierowniczym tylnego zawieszenia wybita jest guma. Trochę się zdenerwowałem, bo samochód miał być niby sprawdzony, a ja przejechałem niecałe 1000 km i już trzeba robić zawieszenie. Zostałem jednak mile zaskoczony. Mechanik który zauważył usterkę natychmiast skonsultował się z panią kierownik działu sprzedaży samochodów używanych i doradcą serwisowym. Wszyscy razem zaczęli mnie uspokajać, żebym się nie denerwował (chyba musiałem mieć nietęgą minę ha, ha), bo usterka będzie usunięta w ramach gwarancji. Tylne drążki kierownicze zostały natychmiast wymienione na nowe i ustawiona geometria kół. Podsumowując chciałbym jeszcze raz podkreślić, że zostałem pozytywnie zaskoczony przez miłą i profesjonalną obsługę w salonie w Gdańsku-Szadółkach. Z przyjemnością będę korzystał z państwa serwisu w przyszłości. Życzę Wesołych Świąt dla całego personelu Waszego salonu i serwisu oraz wszystkiego dobrego w Nowym 2013 roku. Tak trzymać
Pozdrowienia
Zadowolony klient.
Pozdrowienia
Zadowolony klient.