Re: samolot a samolot
konto usunięte
(10 lat temu)
@Nehemiasz
quote: "jak to możliwe, żeby takie szopki urządzać z identyfikacji ciał" - to nie szopki, a szok i niebywałe emocje, jakie targały każdym, kto brał udział w identyfikacji zwłok. Pomijając już ból i rozpacz rodzin, to większość osób z ramienia rządu znała ofiary, przyjaźniła się z nimi i była równie blisko związana. Do tego należy dodać i tak trudne relacje pomiędzy Polską, a Rosją, podsycanie tych animozji przez Kaczyńskiego, Macierewicza i resztę pisowskiej watahy.
quote: "- jak to możliwe, że Polskie władze nie wymusiły na Rosjanach zabezpieczenie wraku" - ponieważ Polska nie dysponowała i nie dysponuje narzędziami "wymuszenia" czegokolwiek na Rosji. W Rosji istnieją inne standardy w stosunku do tego typu sytuacji. W Rosji nie ma empatii, a jednostki ludzkie nie liczą w ogóle; nieważne czy to Rosjanie czy ktokolwiek inny. Przykład? Atak na Teatr na Dubrowce, gdzie "przypadkowo" zginęło z rąk oddziału Specnazu (czy Alfy?) 133 osoby...bez żalu ze strony Specnazu. Rosja to nie kraj, to stan umysłu.
quote: "jak to możliwe, że Rosjanie zaraz po katastrofie zorali część terenu katastrofy" - podobnie, jak wyżej. Rosjanie mają ambiwalentny stosunek do ofiar wszelkich katastrof....aby nie użyć sformułowania, że mają ich w d....pie. Bezmyślnie, bez zastanowienia - nie zdziwiłbym się, gdyby przyświecało im zrobienie porządku i piękne zagrabienie całego terenu, aby uszanować ofiary. To trochę jak Natalie Portman myjąca broń w filmie "Leon zawodowiec".
quote: "jak to możliwe, że Polacy pozwolili wmówić światu, że nasz gen był pijany, był w kokpicie, nasi piloci nie rozumieli rosyjskiego - później oczywiście okazało się że to stek bzdur, ale pierwsza fama poszła w świat" - bo piloci słabo rozumieli rosyjski i to jest fakt. Nie skorzystano z pomocy językowej, co jest praktykowane, gdy załoga samolotu słabo zna język danej obsługi. Co do generała Błasika, to ów generał często pił i nie było to dla nikogo tajemnicą. Większość "trepów" ma problem alkoholowy i to standard w polskiej armii. To, że wtedy nie był pijany...to chyba dobrze, bo gdyby był, to plama na jego honorze zostałaby na zawsze. Zwrócono mu honor, badania nie wykazały aby był pijany.
Samolot malezyjskich linii lotniczych nie rozbił się w Rosji, nie był to samolot rządowy, został zestrzelony nad terytorium Ukrainy. Biegunowo inna sytuacja od katastrofy w Smoleńsku - tu nastąpiło zestrzelenie samolotu, co jest bezdyskusyjne; dyskusyjnym jest tylko która z separatystycznych bojówek nacisnęła przycisk "start".
Pod Smoleńskiem samolot się rozbił, a przyczyny katastrofy są dla mnie jasne i proste:
- nie wzięcie pod uwagę warunków atmosferycznych
- panika i chaos wśród rosyjskich służb lotniska - zdawali sobie sprawę, że odmowa/brak zgody na lądowanie w Smoleńsku będzie potraktowane, jako politycznych afront wobec rusofoba Kaczyńskiego i jego świty, więc podjęli ryzyko...i niestety Polscy piloci nie dali rady,
- niewłaściwe przygotowanie lotniska na przyjęcie takiej maszyny
- nieumiejętna komunikacja załogi samolotu ze służbą obsługi lotniska
- polityczna presja tego lotu i presja bezpośrednio na samych pilotów, aby koniecznie wylądowali (lotnisko zastępcze było zbyt oddalone od Smoleńska, aby dotrzeć na czas na uroczystości, stąd presja aby lądować)
O faktach gospodarczy wątpię abyś chciał ze mną dyskutować ale oczywiście możesz spróbować. Swego czasu pogoniłem kota Rybińskiemu w dyskusji, więc możesz być następny (Rybiński to taki pisowski wieszcz od katastrof gospodarczych, które wieszczy od 2009 roku...bezskutecznie - ot, rodzaj jasnowidza Jackowskiego tylko w wydaniu ekonomicznym).
1
0