sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
Hejka, mam do Was takie nietypowe pytanie, czy Wasi sąsiedzi też mają do Was pretensje, że Wasze dzieci biegają za głosno po suficie (Waszej podłodze). Zainspirował mnie komenatrz pod artykułem "czy artysta to dobry sąsiad" tam osoba żali się, że źle wychowane dzieci bo biegają za głośno. Jak wywchować dzieci aby nie biegały po domu głośno?? Stosuje różne praktyki zajęcia dodatkowe, basen, bieganie na dworzu, zima sanki, tańce, gimnastyka, ale dzieci i tak mają pełno energii, a też muszę kiedyś ogarną i przygotować obiad, więc dzieci bawią się troche same. Chodza spać dość wcześnie bo koło 20stej. Jak "wychować" ciche nogi;)??
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

To już takie uroki mieszkania w bloku czy apartamentowcu, zresztą z tego co mi wiadomo to cisza nocna obowiązuje od 22,dziwię się sąsiadom ,niech się cieszą ,że mają za ścianą biegające dzieciaki ,które chodzą spać o 20 a nie chałaśiwych ,wiecznie imprezujących studentów .Ja na twoim miejscu bym się nie przejmowała i tylko z grzeczności wypuszczała ich uwagi drugim uchem.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

tak też robie, ale ile można wchodząc albo schodząć dostawac reprymende, że dzieci za głośne. Troche przestali, gdy maż im powiedzial pare słów, grzecznie, że wszystko im przeszkadza, ale od tej pory nie odpowiadaja na jego dzien dobry, ja narazie tylko słucham i mówie, że robie wszystko aby były ciszej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Od jakiegoś czasu mam to samo..niestety :/ To,że u sąsiadów dziecko drze się przez większość nocy to jest nie ważne ale lubią sobie przyjść i pogadać,że nas bieganie i walenie. To ja się pytam co ja w takim razie mam zrobić z dzieckiem? Nosić je kiedy jesteśmy w domu czy jak? Próbujemy wymęczyć poza domem itd. ale to na nic,bo dziecko ma tyle energii, że prędzej my padniemy. Po prostu ma taki sposób przemieszania się(biegiem) po mieszkaniu..proszę aby nie było biegania po domu, tłumacze ale za chwile jest to samo. Sąsiedzi z góry też mają ciężki chód, często coś tam spada i z tego powodu mam do nich chodzić z pretensjami? To tak jak z tym bieganiem..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Nika to nie do końca tak,że cisza nocna jest od 22. Jeśli nawet w ciągu dnia sąsiedzi zachowują się głośno masz prawo wezwać policję.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

ale głosno to chyba nie jest zabawa dzieci?? przeciez nie dra się w nieboglosy. Jak bym lała dzieci i wogóle zapewne nikt by nie zareagował, parodia :(
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Dla mnie zabawa dzieci nie jest głośna ale są ludzie i krawężniki :/ Jak następnym razem Cię zaczepią to zapytaj co w takim razie masz zrobić z dzieckiem skoro ciągle im przeszkadza?!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

pytałam - stwierdzi, że ma wiecej na dwór z nimi wychodzic, haha najlepsze jest, że ten facet co sie czepaia, to sam miał min 2 dzieci (nie wiem dokładnie bo mieszka od niedawna) a oprocz tego miesza z nimi wnuk, już dorosły ale zapewne też latał i przeszkadzął sasiadom z dołu. Jednak co dzwine nie przeszkadza mu gdy sasiedzi z dołu puszczają głosne po kilka godzin muzyke, może dlatego, że mieszkam tak 3 "dorosłych facetów" ( w wieku ok 20 lat) pewnie sie boi
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Wygluszcie podłogę, sąsiedzi nie muszą słuchać waszych problemów. To wasze dzieci nie ich więc nie bądźcie tacy inwazyjni! Ludzie mają prawo do spokoju. Wyciszyć pianka wyłożyć całe podłogi i to powinno pomóc
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

co znaczy że, dziecko drze sie w nocy ? Z doswiadczenia wiem że owszem budzi sie i płacze bo zabki idą, coś zjadło i brzuch boli itp. Przecież rodzice też nie mają radochy z tego że nie spią w nocy.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Przede wszystko zastanow sie, co ty mozesz zrobic w tej sytuacji. Co masz na podlodze? Dywan czy panele? Moze warto zastanowic sie nad wytlumieniem podlogi, polozeniem jakiej warswy ilozacji,zeby wytlumic.
Nie ma sensu robic na zlosc i zadac od dzieci, zeby nie biegaly bo to wbrew ich naturze.
Moja kolezanka ma sytuacje, gdy nad nia mieszka rodzina z dziecmi. ale dla tych osob dziecko moze przekracza wszelkie granice typu rzucanie pilkami lub walenie garami non sto o podloge. Te osoby sa obrazone jak im sie zwraca uwage.bo oni wychowuja dzieci bezstresowo. ale mieszkanie nad nimi zostalo wynajete zgrai studemnow, ktorzy imprezuja po nocach i teraz to oni prsili o pomoc moja znajomoa,zeby potwierdzila fakt ciszy nocnej.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

faktycznie mam panele, ale moje dzieci nie rzucają niczym, przeszkadza im ewidentnie dzwiek biegania:) ze swojej strony przestałam zakładać dzieciakom kapcie chodzą w skarpetach, aby było ciszej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Wciszyc podłogę po prostu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Co tam dzieci...gorzej jest mieć studentkę wynajmującą mieszkanie "na sobą"..i to singielkę.
Nie wiedziałem, że dzisiejsze studentki mają taki "przebieg".

Dla niekumatych podpowiem tak - ta lubi jęczeć podczas :/
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Teraz mieszkam w domku i sama mam 3 latka co roznosi cały dom,ogród i pola w okoł,więc wiem ile dzieci potrafią mieć energii,ale wtedy mieszkałam w nowym bloku,nade mną mieszkał 5letni chłopczyk i powiem Wam,że to był horror.guaniarz tak biegał,rzucal się chyba z łóżka na podłogę,hałas okropny i to cały tydzień,a ja jeszcze wtedy sie uczyłam i naprawdę myslałam,że oszaleję.

to może przeszkadzać,wiem o tym dlatego spróbuj wyciszyć podłogi.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

z checia bym wyciszyła, gdybym miała powód, ja powiedziałam nie ma nas pół dnia w domu, wracamy około 17 wiec na dobra sprawe dzieciaki wariują godzinkę, czasami 2, ale tez bez przesady, przebiegna kilka razy i siedza i sie bawią. Przeszkadzam im tylko to że biegaja, a nie że czyms rzucają.
Mimo wszystko mieszkamy w bloku, jesli ktos pragnie miec non stop cisze to niech zamieszka w domku.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

my mamy problem, ale nawet ja jak chodze to pani sasiadka zapisuje ze godz 9.45 ktos przeszedl pokoj, godz 12 cos spadlo nie znanenego pochodzenia, godz 17 ktos poszedl z kuchni do pokoju, i itp:)
nam sasiadla powiedziala ze sposob jest taki na dzieci ze do 22 mam biegac na placu zabaw bo po to zrobiła spoldzielnia place zabaw, aa i najwazniejsze wykladzine gimnastyczna mam polozyc,
teraz mam nadzor budowlany bo sciany nie konstrukcyjne powodujace halas, takze nie ma bata na sasiadow
uroki mieszkania w bloku, i niestety albo sasiedzi domek sobie musza kupic, albo my wyprowadzic:) bo wyjscia nie ma,
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

albo redbula dac niech lataja:) bo tak jak policja byla na taka interwencje, to powiedziala ze do kaloryfera ich nie przyczepimy, ja rozumiem ze kazdy ma prawo do ciszy, ja sama chowam zabawki zeby dzieci nie rzucaly zabawek, ze tylko na dywanie sie bawic, ale z drugiej strony czemu mam zabraniac dzieciom bawic sie skoro tez maja prawo
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

jak sasiedzi chca poznac co to dzieci to moge swoje podeslac hahhah ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Niestety ja rownież mam sasiadkę, która notorycznie sięmnie czepia ,że dziecko biega. Ostatnio za kazdym"przebiegnieciem" synka sąsaidka stukala w kaloryfer....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Z jednej strony rozumiem Was - mamy. Ale z drugiej... sąsiedzi mieszkający nade mną mają dwójkę dzieci (mniej więcej 3,5 i 2 lata). Dzieciaki nie chodzą do przedszkoli, przez cały dzień siedzą z matką w domu. Ja rozumiem, że dzieci mogą czasami głośniej krzyczeć, czasami pobiegać, ale: jeżdżenie rowerkami po mieszkaniu, granie w piłkę, rzucanie klockami od godz. 6 rano w weekend jest lekką przesadą. Dodam, że mamuśka nic sobie nie robi z uwag sąsiadów (skarżą się również sąsiedzi dzielący z nimi ścianę)- prosiłam ją żeby wytłumili podłogę chociaż by w pokoju dzieci, żeby położyli gruby dywan. Żeby może wychodziła z dziećmi częściej na dwór żeby się wybiegały, zapisała na basen czy jakieś zajęcia sportowe, bo widać że małe nie mają gdzie się wyszaleć. Jedyna jej odpowiedź, że to są dzieci i to normalne, a że nie będzie płacić za tłumienie podłóg bo jej to nie przeszkadza. No i co z taką "mamuśką" zrobić?!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

W Polskim prawie nie ma czegoś takiego jak cisza nocna 22-6 to wymysł PRLu (komuna) nawet w ciągu dnia można wezwać policję, gdy następuje zakłócanie spokoju publicznego. Jak będę w domu to prześlę fajny artykuł na ten temat bo swego czasu byłam ciekawa co może mnie czekać za to, że synek w porywie złości krzyczy w niebogłosy i rzuca swoim samochodem o podłogę (samochód jeździk). Żeby nie było, już różne metody stosowaliśmy aby tego nie robił, skutkują na jakiś czas.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

to jest chore jak dziecko się bawi (nie mówie tu o graniu w piłke itp)to każdemu w koło przeszkadza ale jak się leją i tłuką dziecko czy chleją i zostawiają bez opieki albo jeszcze nie wieadomo co to nagle nikt nie widzi i nie słyszy
parodia!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

moja jest piskliwa i dośc głośna ale przecież dziecka kneblowac nie bede pomimo,ze czasami bym chciala :P
mi jak dziecki skaczą, piszczą itd nie przeszkadza nie lubie tylko przemądrzałych i nie wychowanych ale to już wina mamuś jak dziecku wmawiają,że jest najmądrzejsze na świecie
każdy wiek ma swoje prawa i decydując się na życie w bloku decydujemy się na dzieci, imprezy, upierdliwych sąsiadów itd
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Tak jak mówiłam, rozumiem że dzieci są różne - niektóre bardziej ruchliwe, płaczliwe etc. I żeby nie było wątpliwości - nie mam zamiaru wzywać policji do niewychowanych dzieci sąsiadów. Ok, decydując się na mieszkanie w bloku musimy mieć na względzie, że nie będzie cicho jak bieszczadzkiej dziczy. Ale decydując się na dzieci decydujecie się wy - nie cała klatka. Podłogę należy wyciszyć, z dziećmi wyjść na spacer albo zapisać do przedszkola, gdzie mogą się wyszumieć. Oczywiście, że każdy wiek ma swoje prawa, ale trzylatkowi można wytłumaczyć, żeby nie rzucał zabawkami, a jeśli dziecko nie słucha... no to już nie będę komentować. Wiem, że zostanę "zminusowana", ale taka jest prawda, że większość "mamuś" ma nałożone klapki na oczy i nie zdaje sobie sprawy, że ich "pociechy" mogą być utrapieniem dla całej klatki.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

masz racje Kasiu zgodze się,że nad 3latka i więcej idzie zapanowac jak się jest konsekwentnym ale nad maluchem jedno, dwu letnim czy mniejszym już cieżko
ja na razie staram się nie ulegac krzykom mojego dziecka bo ma etap wymuszania bo wiem,że teraz przemęcze się ja i sąsiedzi ale później zrozumie,że nie czy nie wolno znaczy dokładnie to a nie,że jak się podre to mamusia zmieni zdanie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Do mnie jakis czas temu przyszła sąsiadka z dołu z gadką żebyśmy tak nie hałasowali, nie będę opisywać rozmowy bo mnie generalnie wkurzyła, ale ok, kupiłam chodnik do przedpokoju, bo faktycznie jeździki itp mogą przeszkadzać, zakup wykładziny do pokoju dzieci i tak była w planach, juz zrealizowany, ale zdarza się też że stukają w kaloryfer jak dzieciaki płaczą :P :( (w sumie nie wiem czy to z dołu czy z góry) no ale jak starszy (4lata) nie słucha to mu np. coś zabieram albo wyłączam bajki to on wtedy wyje, bo się właśnie przyzwyczaił że dla świętego spokoju się mu ustąpi :PP :((( albo np. o 20:30 stukali w kaloryfer jak młodszy (1,5roku) ryczał bo go wsadziłam do łóżeczka żeby sam spał bo tak to latał po mieszkaniu zamiast się kłaść spać :PPP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

A swoją drogą to może ktoś ma "przepis" jak sprawić, żeby dzieci w sobotę i niedzielę dłużej pospały?? :)) Chętnie skorzystam, i pewnie nie tylko ja :)))
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Kasiu, ile dzieci sama wychowalaś dotychczas?

raczysz madrosciami i gotowymi (sprawdzonymi ?) przepisami na ułożone, grzeczne, przewidywalne dziecko, jak sądzę powinno być to podyktowane latami doświadczen, sprawdzonymi na własnej skórze( i własnych dzieci) metodami:)

"ale trzylatkowi można wytłumaczyć, żeby nie rzucał zabawkami, a jeśli dziecko nie słucha... no to już nie będę komentować."

nie krępuj się, poradz, podziel się doświadczeniem,napisz co zrobić z niesubordynowanym 3latkiem, który nie słucha...zgaduję...LUTNĄĆ MU?

wiesZ co Kasiu, powiem ci zyczliwie, w sekrecie-NIC NIE WIESZ O DZIECIACH, NIE MASZ O NICH POJECIA:)
oby zycie i dzieci przede wszystkim były takie przewidywalne jakimi ty chcesz je widziec
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Joanno, jeśli jedyną propozycją na to, co zrobić z niesubordynowanym 3-latkiem jest cyt. "LUTNIĘCIE(?)" no to gratuluję... Swoich dzieci, jak zgadłaś nie mam. Miałam jednak okazję nie raz opiekować się kilkuletnim bratankiem. Nie twierdzę, że był aniołem, bo przychodziły mu pomysły na testowanie wytrzymałości uderzeniowej klocków, samochodzików etc. Jeśli były to godziny poranne (a zazwyczaj brałam go na weekendy) tłumaczyłam, że przeszkadza wujkowi, który musi odespać po całym tygodniu pracy i studiów, że pod nami mieszka starsza pani i jego zachowanie może jej przeszkadzać. Jak nie skutkowało - chowałam ciężkie zabawki, wyciągaliśmy puzzle, ciastolinę, czytaliśmy bajki - podejrzewam, że nikomu to nie przeszkadzało. Raz zaczął płakać, że nie chce położyć się spać - wystarczyło jak 3 minuty nikt nie zwracał na niego uwagi - od razu się uspokoił i tylko poprosił, żeby poczytać mu dobranockę. Od tej pory płacze bez powodu się skończyły. I tyle. Masz rację. Nie mam pojęcia o dzieciach... Za to mają je mamusie, które ustępują 4-latkowi "dla świętego spokoju".
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

Kasia, nie dopisałam, że "dla świętego spokoju sąsiadów" :p żeby właśnie o 7 rano nie biegał, nie jeździł samochodem i nie krzyczał :P albo nie obudził młodszego brata, który zacznie robić to samo :))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: sąsiedzi - głosne dzwięki ;P

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Cisza-nocna-czyli-walka-postu-z-karnawalem-n60799.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

krem nawilżający do twarzy (44 odpowiedzi)

Jaki krem jest dobry bo nie wiem jaki kupić używałam garniera ale mi nie służy i teraz mam taka...

pomysł na ... biznes (14 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, szukam pomusłu na biznes z dofinansowania. Szykuje mi się wypowiedzenie z...

NEUROLOG dziecięcy -PILNIE!!! (65 odpowiedzi)

Cześć! Mam pytanie czy wie ktos może gdzie przyjmuje neurolog dzieciecy???Mam skierowanie ,ale na...