sen w złobku
Hej,
jakiś czas temu znalazłam żłobek dla synka rocznego myślałam ze to będzie TO m-ce ale okazuje się ze w porze spania jest siesta czyli słuchanie muzyki i ciche czytanie książeczek, a miało być spanie wszystkich dzieci. niestety dzieci jest 3 mój roczniak i dwoje dwulatków - jedne to syn właścicielki i on nie sypia wcale, drugi dwulatek odsypia w domu bo mama oddaje go do placówki nieregularnie, ma możliwość pracy w domu. Mi wydawało się ze sen w takim ośrodku jest czym standardowym...
jakie są Wasze doświadczenia? czy Wasze dzieci w żłobkach mają zapewniony sen? mój syn w domu sypia 1,5-3 godz. ale niestety kiepsko jest ze znalezieniem w mojej okolicy Pani która chciałaby spędzać 10 godzin u kogoś w domu, są chętne do zabrania dziecka do siebie ale ja obawiam się takiego rozwiązania u mnie Pani zajmie się tylko dzieckiem a u siebie na więcej zajęć ;) nie wiem co zrobić Pani w żłobku uważa ze dziecko jak się zmęczy to padnie i samo uśnie.. tzn uśnie jak będzie chciało i ona dzieci do spania nie zmusza. Ja moim zdaniem tez nie - mój syn w domu zasypia o stałej porze jest po prostu odkładany do łozeczka i.. po pewnej chwili miętolenia się zasypia. Poza tym jest silnym chłopcem i ciekawskim i nie wydaje mi się, na ile go znam, aby padł jeśli tylko w zasięgu jego wzroku i słychu będą ciekawsze rozwiązania niż spanie.
Jakie miałyście własne doświadczenia w tej kwesti? jak myślicie dać go zmęczyć i zobaczyć jak się będzie zachowywał? kurcze mam nie lada problem ;)
jakiś czas temu znalazłam żłobek dla synka rocznego myślałam ze to będzie TO m-ce ale okazuje się ze w porze spania jest siesta czyli słuchanie muzyki i ciche czytanie książeczek, a miało być spanie wszystkich dzieci. niestety dzieci jest 3 mój roczniak i dwoje dwulatków - jedne to syn właścicielki i on nie sypia wcale, drugi dwulatek odsypia w domu bo mama oddaje go do placówki nieregularnie, ma możliwość pracy w domu. Mi wydawało się ze sen w takim ośrodku jest czym standardowym...
jakie są Wasze doświadczenia? czy Wasze dzieci w żłobkach mają zapewniony sen? mój syn w domu sypia 1,5-3 godz. ale niestety kiepsko jest ze znalezieniem w mojej okolicy Pani która chciałaby spędzać 10 godzin u kogoś w domu, są chętne do zabrania dziecka do siebie ale ja obawiam się takiego rozwiązania u mnie Pani zajmie się tylko dzieckiem a u siebie na więcej zajęć ;) nie wiem co zrobić Pani w żłobku uważa ze dziecko jak się zmęczy to padnie i samo uśnie.. tzn uśnie jak będzie chciało i ona dzieci do spania nie zmusza. Ja moim zdaniem tez nie - mój syn w domu zasypia o stałej porze jest po prostu odkładany do łozeczka i.. po pewnej chwili miętolenia się zasypia. Poza tym jest silnym chłopcem i ciekawskim i nie wydaje mi się, na ile go znam, aby padł jeśli tylko w zasięgu jego wzroku i słychu będą ciekawsze rozwiązania niż spanie.
Jakie miałyście własne doświadczenia w tej kwesti? jak myślicie dać go zmęczyć i zobaczyć jak się będzie zachowywał? kurcze mam nie lada problem ;)