sklep mięsny nieprzyjazny matce z dzieckiem w wózku
Ku przestrodze innych mam z okolicy. Miałam dziś nieprzyjemną sytuację w sklepie mięsnym na kwadracie przy ulicach Szarej/Skrajnej. Chodzi o sklep mięsny sąsiadujący bezpośrednio z lokalem gastronomicznym. Weszłam z wózkiem (dodam, że poskładałam rączkę itp. żeby zajmować jak najmniej miejsca). W środku byli klienci, ale udało się wpuścić/wypuścić inne osoby przy odrobinie współpracy. Po skończonych zakupach chciałam wyjść, a ekspedientka rzuciła komentarz "to jest za mały sklep żeby tu się pchać z wózkiem". No to powiedziałam, że nie zostawię wózka z dzieckiem przed sklepem, inne klientki przyznały mi rację. A pani ekpedientka stwierdziła, że można sobie zrobić krzywdę jak wózek jest w środku i mogę sobie go postawić przed sklepem i patrzyć przez szybę. Świetne podejście, gratuluję utraty klienta. Jakoś w sklepie drobiarskim obok, aktualnie zamkniętym z powodu urlopu, nigdy nie ma problemu, nawet jak jest tłok to miłe panie tak wszystko zorganizują żeby było sprawnie i bezproblemowo.