słabo
Trafiłam z atakiem woreczka żółciowego - ale to nie było na 100 %pewne, bo mam tez inne tematy. Pani spytała się jak mnie boli to akuratnie byłam jeszcze pod wpływem zastrzyku z przychodni. Dała mi 2 godziny (zielona bransoletka). Zwijałam się z bólu to nękałam Panią, by przyspieszyła wizytę. Lekarz dotknął brzuch i od razu wiedział co jest w środku :) uważam, że usg powinno być od razu wykonane, ale nie położono mnie na 1 sali potem kazano z całym bagażem i wenflonem przejść na drugą salę, posadzono na krześle i tak siedziałam 2 godziny. Zaczęłam się skarżyć, że się słabo czuję - co było prawdą. Przywieziono łóżko i położono mnie i kolejne 2 godziny. Nie rozumiem, że nie mogą ludziom dać wody. W końcu po 7 godzinach miałam usg. Po usg posadzono mnie i stwierdzono, żebym sobie siedziała na krześle jeszcze min. 3 godz. Zaznaczam, cały czas mnie bolało. Podjęłam ryzyko i wyszłam tym bardziej, że jest brudno, panie salowe w ogóle nie zaglądają i widząc jak mnie traktują pójdę do mam nadzieje lepszej placówki. Aha - toalety brudne a drzwi się nie zamykają - przyjemnie krótko mówiąc.
Pozdrawiam miasto europejskie i naszego prezydenta. Mamy się czym chwalić!!!!
Pozdrawiam miasto europejskie i naszego prezydenta. Mamy się czym chwalić!!!!