spital zaspa to wielka poraszka
Witam dwa lata temu urodzilam synka w tym szpitalu przyjechala z goraczka 41 stopni w 36 tyg czekalam godz na przyjecie opieka na patologi poraszka dostawalam zastrzyki w brzuch zero jakiego kolwiek podejscia pilegniarka nie potrafila pobrac mi krwi kula szarpala i do mnie z takim tekstem chyba sie nic nie zlamalo przyszla inna i mi pobrala nie bylam zadowolona dostawalam zły atybiotyk mialam na ciele bable swedziala skora mnie musialam kupowac sobie sama lekki o wartość 150zl