Apeluję do przedmówcy - najtańsze mydło w płynie pod prysznic to koszt kilku złotych- osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim na siłowniach, a może po prostu nie zauważyłem bo zawsze mam swoje... Ogólna moja ocena siłowni to 3+ Co do obsługi to nigdy nie narzekam bo też nie wymagam- wiem co mam robić a w recepcji zawsze są miłe osoby. Wybór sprzętu spory- raczej każdy coś dla siebie znajdzie. Szatnie duże i przestronne (przynajmniej męska- damskiej nie używałem:) Toalet dużo, natrysków też- tutaj jednak zacznę narzekać na pomysł kinkietów z przyciskiem, nigdy się do nich nie przyzwyczaję i moim zdaniem to bardzo pozorna oszczędność wody, tłumaczyć mi się nie chce dlaczego. Nie rozumiem również zamykanych ,,saloonów" prysznicowych, ale może to kwestia wstydliwości zniewieściałych współczesnych mężczyzn- w każdym razie nie traktuję tego jako minus ale ,,zdziwienie". Niestety wystrój wnętrz to jakaś masakra a to głównie za sprawą wszechogarniających trupio bladych białych ledów. Czy naprawdę nie można zastosować ciepłych lamp ledowych (tzw. warm led)? Człowiek czuje się przez to jak w markecie albo szpitalu. Przez to głównie moja niska ale mocna 3+. Pozdrawiam.