poradzcie jak pozbyc sie kota sasiadow z mojego ogrodka

zauwazylam, ze co dzien rano, mam nowy gift, na rabatce miedzy roslinami, kora rozgrzebana i narabane porzadne kupsko, wkurza mnie to coraz bardziej, nie mam ochoty na wiosne porzadkujac rabatę, sadzac rosliny, natykac sie na kocie guano, poza tym mam male dzieci

jak mu dac do zrozumienia , ze jest nieproszonym gosciem, ze to miejsce to nie jego osobista kuweta, co moze go odstraszyc? zniechecic?
zaznaczam, ze musi robic to noca, pelno kreci sie kotow roznych sasiadow , mieszkam na osiedlu malych domkow

pomocy

kup psa

o nie, takiej opcji nie ma:)

nikt nie zna sposobu na ta uciazliwą sytuację:(

oj niie ma rady,jedynie powiedyiec sasiadom yebz tryzmali go w domu

Są takie preparaty, które psikasz a które odstraszają koty. Sama mam kota ale do mojego ogrodu przychodzą dwa rude koty sąsiada. Ja po prostu rzucam w ich kierunku kasztany, orzechy itp. Podkreślam w ich kierunku nie w nich!!!!!!! Lubię koty ale te dwa tak działają mi na nerwy, ciągle rzucają się na inne koty w tym na moją kotkę!
Zwrócić uwagi nie zwrócisz bo i tak sąsiedzi pewnie będą wypuszczać kota. Kot to nie pies. Kot wszędzie się przeciśnie, wszędzie wejdzie.

"oj niie ma rady,jedynie powiedyiec sasiadom yebz tryzmali go w domu"

niewykonalne niestety, nie mam pojęcia czyj dokładnie to kot, sporo ich tu się kręci, sporo ludzi w okolicy ma koty niestety

no to pies ci tylko pozostaje ;p

kup w sklepie zoologicznym srodek odstraszajacy koty w sprayu

Moja teściowa ma podobny problem. Sadzi kolczaste rośliny chyba berberysy się nazywają. Tylko Ty masz małe dziecko:(
Faktycznie ten pies to najlepszy pomysł. Jak przychodzimy do niej w odwiedziny i mój pies jest w ogrodzie to przez kilka dni nie ma u niej żadnego kota. Ale z psem jest b. duzo obowiązków więc nie jest to idealne rozwiązanie.

w sklepach zoologicznych są preparaty odstraszajace koty, ale nie wiem czy one sprawdza się napryskane na grunt, bo może wsiąknąć, poza tym deszcz, może to zmyć. Najlepiej jak podejdziesz do zoologicznego i tam może Ci coś poradzą.

te preparaty są o kant d*py rozbić :/ (nawet w pomieszczeniach zamkniętych nie działają a co dpopiero na dworzu)

jak nie możesz kupić psa to zaproś znajomych z psem od czasu do czasu, jak kilka razy kocisko przegoni to więcej nie przylezie ;)

my mamy kota i te preparaty nie dzialaja
podobno koty nie lubia cytusow wiec jak nei chce by kot gdzies lazil rozkladam skorki od cytryny ;) czasami dziala dopoki czuc zapach

polecam zwykły spryskiwacz z wodą - dźwięk psikania i woda odstraszają

o pryskaniu wodą słyszalam, ale dziewczyny problem polega na tym, ze on mi to robi prawdopodobnie podczas NOCNYCH łowów, albo wczesnym rankiem:)
ja niestety o tej porze wybieram sen , nie bedę z latarka w ręce czekać az bestia sie zaczai na moje rosliny:) i go odstraszac osobiscie

sprobuje moze tych skorek od cytrusów, dzieki

Mozesz sprobowac tez ustawic u sasiada kuwete - moze jego kot na to pojdzie. Mozesz tez byc wredna i zrobic tak jak moj wujek-odnosil kocie prezenty na wycieraczke sasiada-w koncu sasiad zareagowal...i koci problem sie rozwiazal.

może faktycznie od czasu do czasu zaproś kogoś kto ma psa. może wtedy będą unikać twojej działki.

ustaw psikacz z wodą z czujnikiem ruchu :)

http://allegro.pl/wodny-odstraszacz-zwierzat-z-czujnikiem-ruchu-i2727039799.html :]

http://allegro.pl/wodny-odstraszacz-zwierzat-z-czujnikiem-ruchu-i2727039799.html :]

http://allegro.pl/odstraszacz-psow-kotow-czujnik-ruchu-germany-wawa-i2716956224.html

posyp miejsce pieprzem , koty go nie lubią, bo drażni węch :)

Są odstraszacze w sklepach zoologicznych

Koty nie lubią zapachu cytrusów - możesz zostawić w miejscu załatwiania się kotów skórki od cytrusów. Tylko niestety szybko wietrzeją ;/

Nic nie poradzisz. Musisz interweniować u właściciela kotów. :) Chociaż, rezygnować z darmowego nawożenia grządki, no wiesz co... ;))