Gapi się na mnie taki jeden w pracy. Mam wrażenie, że to jakiś zboczony świr.
Nie wiem jak sprawić, żeby przestał. Ignorować?

Bozia dała język ?

Nie mogę znieść jego ciągłych spojrzeń (potrafi nawet po prostu się na mnie "zawiesić" na kilkanaście minut).

Nie ma innego sposobu jak rozmowa, może on jest "zboczonym świrem" i nawet nie zdaje sobie sprawy, że to Ciebie denerwuje. Musisz go uświadomić.

"zboczony świr" to kwestia jej gustu a nie jego zachowania.
Gdyby był w jej typie pewnie by stworzyła wątek z przekazem: "patrzy się na mnie taki słodki kolega z pracy, co zrobić by mnie poderwał i przeleciał".

Znałem kilka takich kobiet które uważały że faceci zbyt łatwo odpuszczają, że powinni się bardziej starać i nie dawać za wygraną kiedy im odmawiają. Tylko jednocześnie uważały że jak robi to nieodpowiedni facet to jest właśnie świrem, zboczeńcem i natrętem.

Tylko jak facet ma wiedzieć czy kobieta która go odpycha chce od niego więcej uwagi i zaangażowania, czy chce by trzymał się od niej z dala?

Jak tu sobie poradzić z tymi "bohaterkami komedii romantycznych"?

A nie pomyślałeś, że on może sobie, ze mnie żarty stroić?
Nie wiem, gapi się takim zboczonym wzrokiem.
Może ja to wywołałam, bo patrzyłam się na niego wcześniej.

pewnie sie gapi bo takiego monstrum jeszcze nie widzial i mysli ze do zoo raczej powinna isc . Taka wersje tez przyjmij bo pewnie myslalas ze jestes piekna a tu :) :0

Jesteli tak jest to tym bardziej jest chory. Nie jestem brzydka.

nie jesteś brzydka ani tym bardziej skromna :) zupełnie jak ja :) ah te kobietyyy.. patrzy się - źle, nie patrzy - tragedia ...

Podejdź i zapytaj czy coś mu obiecywałaś, że tak się patrzy xD może faktycznie po pijaku Ci się coś zdarzyło i nie pamiętasz a teraz chłopaczyna nie wie co zrobić z nadmiarem emocji :)))

Sprecyzuj "zboczonym wzrokiem":D

przeciez juz po pseudo ''ODETTA'' widac ze to srodowisko disco polo i pewnie ma fiola na swoim punkcie . Facet sie gapi i moze zwyczajnie cos sobie mysli a ta juz wizje tu snuje bog wie jakie. Niech sie cieszy ze na jej widok sie nie slini i nie grzebie w nosie !!!!!!!! haaaaaaaaaaaaa co tu zreszta myslec jak ktos sie nazywa '' Odetta'' samo to juz mowi wszystko :)

Odetta to odmiana starosaksońskiego imienia Odyla :) także nie rozumiem Twojej drwiny.
Może dziewczyna tak ma na imię :)
Za to Ty błysnąłeś/aś nickiem :) chyba trudno było xD

klown uciekł z cyrku.

Co Odetta ma z disco polo? zresztą mniejsza o to...

Nie wiem jak ten koleś się patrzył, ale kiedyś przez kilka sekund popatrzył na mnie świr (taki prawdziwy) - do tej pory potrafię sobie przypomnieć jego wzrok - teoretycznie normalnie wyglądał ale właśnie to jest ciekawe w oczach, że one nie kłamią.