sposób na wyciszenie w ciągu dnia lub spokojny wieczór
Restauracja nowa, aby trafić trzeba jej poszukać, ale jak znajdziesz to już warto tam wracać...
Menu nie jest bardzo rozbudowane, więc w miarę szybko dokonałem wyboru. W czasie oczekiwania na potrawy sączyłem wino, którego jest tam mnóstwo rodzajów.. Gdy pogubiłem sie w nazwach i rodzajach Pan przyniósł mi księgę win, gdzie wszystko mogłem spokojnie poczytać i dokształcić się w tej dziedzinie.
Jak przyniesiono mi stek z antrykotu z wielgachnymi frytami (nazwa jakaś mądra - nie dla mnie do zapamiętania) byłem nieźle zaskoczony... podany pięknie, poczułem się głodny. Ale to nic w porównaniu z jego smakiem! Nie dość, że był kruchy i pachnący to nie miał ani jednej żyłki, co bardzo rzadko się zdarza w restauracjach. Smak pozytywnie mnie zaskoczył. Do tego, za namową kelnera (chyba właściciel, albo ktoś bliski, bo niemożliwe aby pracownik tak się angażował w obsługę) zamówiłem deser - "krem brulee" i ten smak mnie powalił na kolana. Dlatego wróciłem tam jakiś miesiąc później i ku mojemu zaskoczeniu - jakość pozostała ta sama!
Polecam, nieco oddalone miejsce od zgiełku miasta, a zarazem 5 minut od Gdańska Głównego. I jeszcze na koniec jeden minus - niestety daleko od Gdyni.
Menu nie jest bardzo rozbudowane, więc w miarę szybko dokonałem wyboru. W czasie oczekiwania na potrawy sączyłem wino, którego jest tam mnóstwo rodzajów.. Gdy pogubiłem sie w nazwach i rodzajach Pan przyniósł mi księgę win, gdzie wszystko mogłem spokojnie poczytać i dokształcić się w tej dziedzinie.
Jak przyniesiono mi stek z antrykotu z wielgachnymi frytami (nazwa jakaś mądra - nie dla mnie do zapamiętania) byłem nieźle zaskoczony... podany pięknie, poczułem się głodny. Ale to nic w porównaniu z jego smakiem! Nie dość, że był kruchy i pachnący to nie miał ani jednej żyłki, co bardzo rzadko się zdarza w restauracjach. Smak pozytywnie mnie zaskoczył. Do tego, za namową kelnera (chyba właściciel, albo ktoś bliski, bo niemożliwe aby pracownik tak się angażował w obsługę) zamówiłem deser - "krem brulee" i ten smak mnie powalił na kolana. Dlatego wróciłem tam jakiś miesiąc później i ku mojemu zaskoczeniu - jakość pozostała ta sama!
Polecam, nieco oddalone miejsce od zgiełku miasta, a zarazem 5 minut od Gdańska Głównego. I jeszcze na koniec jeden minus - niestety daleko od Gdyni.